Na terenie gminy Moszczenica stoją już wiatraki. W zachodniej części jest ich 6 (wysokość 150 metrów). Kilka stoi też w Srocku, kilka w Rękoraju. Kolejne wybudowane zostaną we wschodniej części gminy – trzy pomiędzy Gazomią Starą a Gazomią Nową i 3 między Gazomią Nową i tzw. Gazomką. Będą wyższe, bo aż 180-metrowe. - Jest to pewne utrudnienie, bo wysokość wiatraka, czyli 180 metrów, mnożymy razy 10, a to oznacza, że w promieniu 1800 metrów nie mogą być budowane gospodarstwa domowe na podstawie warunków zabudowy. To jest problem dla mieszkańców, inwestycja wymusza więc na gminie opracowanie planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. To oczywiście dodatkowe koszty – wyjaśnia wójt gminy Marceli Piekarek.
Inwestor od 2016 roku ma wydane pozwolenie na budowę. Budowa ma ruszyć w 2020 roku, bo wiatraki powinny zostać uruchomione w 2021.
- Nie słyszałem ze strony mieszkańców jakichkolwiek głosów protestów, wręcz przeciwnie, podczas ostatniego spotkania w OSP w Gazomi Starej sam rozpocząłem temat, wspomniałem, że mogą być utrudnienia, usłyszałem od druhów: wójcie, nie opowiadaj głupot, my jesteśmy z tego zadowoleni – dodaje wójt.
Lokalna społeczność – jak informują urzędnicy z UG w Moszczenicy – nie protestowała również na etapie wydawania pozwolenia na budowę.