17 stycznia po południu policjanci, patrolując okolice wsi Niwy, znaleźli w lesie pułapkę na zwierzęta i rozłożone sidła. Zaczęli obserwować to miejsce. Po kilku godzinach w pobliżu miejsca zainstalowania kłusowniczych narzędzi podjechał fiat 126p z dwoma mężczyznami. Obydwaj wyszli z auta i podeszli do wnyków. Zostali zatrzymani. Okazało się, że w policyjną zasadzkę wpadli mieszkańcy gminy Szczerców, 42-letni ojciec z 18-letnim synem. Obaj zostali przewiezieni do policyjnego aresztu.
Podejrzani przyznali się do kłusowania na zwierzęta leśne. Ponadto, w trakcie rozmowy z kierowcą fiata, policjanci wyczuli od niego alkohol. Badanie wykazało, że w organizmie ma 0,62 promila. Mężczyzna usłyszał również zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości, za co grozi utrata prawa jazdy i kara do 2 lat więzienia.