Zimą, gdy wiele osób wybiera się nad wodę, by powędkować albo spędzić czas na spacerze może dojść do niebezpiecznych sytuacji. Dlatego też strażacy uczyli się tego, jak w takiej sytuacji skutecznie wyciągnąć topiącą się osobę bezpiecznie na brzeg.
Jeżeli będziemy kiedykolwiek świadkami takiej sytuacji, to nie skaczmy od razu na pomoc, bo może się to skończyć tragicznie nie tylko dla tej jednej, ale dla dwóch osób - ratowanego i ratującego. Zawsze w pierwszej kolejności powinniśmy zawiadomić służby dzwoniąc pod numer alarmowy 112, a dopiero w drugiej kolejności powinniśmy starać się pomóc, gdy służby będą już w drodze - instruował przyglądających się ćwiczeniom mł. bryg. Piotr Kaźmierczak z piotrkowskiej Komendy Miejskiej PSP. I jak dodał - aby pomóc się wydostać na brzeg osobie, która wpadła do wody nie powinniśmy podawać ręki, bo możemy sami wylądować w wodzie. Szok i panika powodują, że człowiek chce się wydostać na brzeg za wszelką cenę i niechcący może ściągnąć niebezpieczeństwo na swojego ratownika. Dlatego będącemu w wodzie powinno się rzucić szalik, pasek lub gałąź, na których można go spokojnie doholować do brzegu.
W ćwiczeniach brały udział trzy jednostki straży pożarnej - Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego PSP Piotrków, Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza z Piotrkowa oraz Oddział ratownictwa Wodnego OSP Piotrków.