Brak fotoradarów nie oznacza, że unikniemy mandatu np. za złe parkowanie czy zignorowanie zakazu wjazdu. - Pozostałe zadania się nie zmienią. Nadal będziemy mogli też kontrolować ruch rowerów, motorowerów czy pieszych - wyjaśnia Jacek Hofman, komendant Straży Miejskiej w Piotrkowie. Poza tym strażnicy mogą przekazać sprawcę policji, gdy zauważą, że ktoś popełnił przestępstwo.
W całym kraju 67% ujawnionych wykroczeń ujawnionych przez strażników dotyczyło wykroczeń w ruchu drogowym. - U nas było podobnie. Często to mieszkańcy nas informowali o takich wykroczeniach. W tym roku jednak fotoradar był rzadko wykorzystywany, może 5 - 6 razy. Wiedząc, że od stycznia wchodzą w życie nowe przepisy, nie był zbyt często używany – dodaje komendant piotrkowskiej Straży Miejskiej.
Fotoradar powinien trafić do policji, tymczasem piotrkowska komenda oficjalnie nie ma takich informacji. Sprzęt miałby zostać przekazany do Komendy Wojewódzki Policji w Łodzi, a później trafić do Inspekcji Transportu Drogowego. Tymczasem jak informuje Jarosław Bąkowicz, kierownik Biura Prasowego Urzędu Miasta, ani policja, ani ITD nie wzbogaci się o sprzęt. - Gdy polski parlament debatował nad fotoradarami, nasz uległ awarii i czekał na naprawę. Kiedy została przyjęta ustawa, aby je przekazywać do policji, podjęliśmy decyzję, że nasz nie będzie naprawiany i zostanie poddany likwidacji.
Fotoradaru już nie będzie, ale na wyposażeniu Straży Miejskiej pozostaną m.in. samochody, kajdanki, pałki służbowe, paralizatory elektryczne, ręczne miotacze gazu czy blokady na koła.