- Nie dziwię się ludziom, że już nie wytrzymują traktowania naszego regionu jedynie jako dostarczyciela podatków, w sytuacji gdy nie otrzymujemy od rządu nic w zamian – mówi Szczepan Chrzęst, starosta bełchatowski. - Bełchatów od dwudziestu lat nie może doprosić się obwodnicy, mieszkańcy Bukowia, Suchcic, Kącika i Mzurek również od wielu lat narzekają na ruch ciężarówek z drogi krajowej numer 12 na drogę krajową numer 8. Nie zliczę moich rozmów, pism i spotkań w sprawie rozwiązania tego problemu, niestety ten temat jest odkładany w czasie przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi, wojewodę łódzkiego i władze Piotrkowa. W dodatku okazuje się, że mimo tego, że ustawa wyznacza starostę jako odpowiedzialnego za organizację ruchu na drogach powiatowych i gminnych, to nawet nie mogę samodzielnie ograniczyć tonażu na swojej drodze – zaznacza Chrzęst.
Powtórną blokadę drogi zorganizowali również mieszkańcy Bełchatowa. „Ósemka” w Dobrzelowie i na ulicy Lipowej była zablokowana do 10. Protest prowadzony będzie również w godzinach 16 – 18. Przypomnijmy – bełchatowianie domagają się budowy obwodnicy. Miasto nie znalazło się w najnowszej wersji ministerialnego Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015. Podobny protest odbył się w miniony piątek. Na miejscu blokad jest policja, która steruje ruchem.
Zgodnie z porozumieniem, jakie trzy lata temu Powiat Bełchatowski zawarł z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad za zgodą ministra Cezarego Grabarczyka, obwodnica Bełchatowa miała zostać wybudowana jako alternatywa dla ruchu tranzytowego z drogi krajowej numer 8 na drogę krajową numer 12, a miało to się stać nie później niż do końca 2012 roku.