Wiadomo, że potrzebne jest 50 hektarów w jednym kawałku. Jeżeli się uda, pracę znalazłoby kilkaset osób.
- Dzwonią duże koncerny - potwierdza Jarosław Wojdełko z biura obsługi inwestora. Jak się dowiadujemy, Radomsko stara się o lokalizację potężnej inwestycji.
- Zapytania płyną cały czas. Zakłady wybierają tereny w całej Polsce. Jeśli koncern myśli o dużym obszarze, może wybrać też Słowację czy Czechy. Bierzemy udział w dwóch konkursach, mam nadzieję, że chociaż jeden z nich wypali. Trzeba brać udział do skutku - mówi Jarosław Wojdełko.
Oba konkursy dotyczą branży motoryzacyjnej.- Myślę, że jeżeli inwestorzy się zdecydują i zlokalizują swoje zakłady, mam nadzieję, że jeden z nich w Radomsku, to na pewno będzie to na pierwszych stronach gazet i portali internetowych - mówi Jarosław Wojdełko.
W strefie cały czas rozwijają się też mniejsze zakłady.
- Przykładem jest Aquila, która otrzymała zezwolenie na rozbudowę zakładu poprzez zwiększenie umaszynowienia. Kończy się też realizacja zakładu PRT Radomsko, czekamy na otwarcie, a w grudniu będziemy mieli kolejne przetargi, mam nadzieję, że trzy firmy przystąpią do przetargów na nabycie kolejnych działek w specjalnej strefie ekonomicznej - mówi Jarosław Wojdełko.
W mniejszych firmach pracę może znaleźć ponad 80 osób. Na terenach inwestycyjnych mieści się obecnie 14 firm.
(jd)