Na miejsce przyjechała straż pożarna, która ustawiła zapory absorpcyjne, a przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska pobrali próbki wody. – Badanie będzie przeprowadzone w kierunku substancji ropopochodnych - powiedział w rozmowie z nami Piotr Nowakowski z WIOŚ. - Wyniki będą znane za kilka dni.
Przypomnijmy, że to kolejne zanieczyszczenie Śrutowego Dołka. Ostatni raz do podobnej sytuacji doszło w czerwcu, wtedy sprawa swój finał znalazła w prokuraturze, jednak z powodu niewykrycia sprawców, postępowanie umorzono.