- Jeśli nie uporządkujemy gospodarki ściekowej wokół zalewu, to nie mamy szans wygrać z sinicami. Żeby wyłapać zanieczyszczenia, konieczne jest wybudowanie oczyszczalni ścieków (obojętne czy będą to oczyszczalnie osiedlowe, grupowe czy wiejskie). Nie powinny się przedostawać do zalewu nieoczyszczone ścieki, które są wywożone beczkami i wyrzucane w las, na pola, a nawet bezpośrednio do zbiornika. Jeżeli nie opanujemy tego procesu, to nie pozbędziemy się sinic - uważa kierownik nadzoru wodnego w Smardzewicach, inżynier Tadeusz Bienias.
Inżynier Bienias dodał, że problem sinic nie dotyczy tylko Zalewu Sulejowskiego, ale właściwie każdego dużego zbiornika wodnego. Jedyną właściwie szansą na czysty Zalew Sulejowski byłoby - według niego - ogrodzenie całego zbiornika.
Zalew Sulejowski powstawał w latach 1969-1973 jako zbiornik zaopatrujący w wodę pitną mieszkańców Łodzi.