Kamil Majchrzak zakończył niedawno juniorską karierę, po wywalczeniu złotego medalu podczas II Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich w Chinach, piotrkowianin postanowił wziąć udział w ostatnim w tym roku w naszym kraju turnieju rangi ITF Futures. Najzdolniejszy polski junior dotarł tam aż do finału, eliminując po drodze rozstawionych wyżej rywali, w tym turniejową „jedynkę” Piotra Gadomskiego. W finale piotrkowianin zmierzył się z Czechem Duszanem Lojdą, który występował w tym turnieju z numerem 2. Po zaciętym pojedynku Kamil uległ swojemu rywalowi 6/4 3/6 6/7(3) i jak sam przyznaje jest nieco zawiedziony, choć zaprezentował się tam co najmniej przyzwoicie.
Zawiedzeni nie mogą być natomiast piotrkowscy piłkarze, ponieważ zarówno Polonia jak i Concordia wygrały swoje mecze. Grająca w IV lidze łódzkiej Polonia pokonała na własnym boisku LKS Rosanów 2:0 (1:0). Zespół prowadzony przez trenera Roberta Grzesiuka objął prowadzenie w 10. minucie, Adrian Malicki wykorzystał prostopadłe podanie od Mariusza Zaora i pokonał Bartosza Bartosińskiego. W pierwszej połowie kilka okazji do strzelenia gola miał jeszcze wspomniany Mariusz Zaor, ale ostatecznie wynik nie uległ już zmianie. Na początku drugiej części meczu strzelec pierwszej bramki odwdzięczył się swojemu asystentowi, Adrian Malicki strącił piłkę w okolicy środka boiska, aż Mariusz Zaor popędził z nią w kierunku bramki rywala i po indywidualnej akcji ustalił wynik tego meczu.
- Moja współpraca z Adrianem układa się coraz lepiej, zresztą cały zespół funkcjonuje dużo lepiej i od razu widać efekty, oby tak dalej – podsumował strzelec drugiej bramki dla Polonii.
- Wreszcie udało nam się przełamać na własnym boisku, bo do tej pory dużo lepiej prezentowaliśmy się w meczach wyjazdowych, ale w końcu udało nam się to zmienić – podsumował trener Polonii, Robert Grzesiuk.
Polonia wywalczyła kolejne trzy punkty, podobnie jak Concordia, która także na własnym boisku pokonała LKS Lubochnia 2:0 (0:0), ten mecz rozstrzygnął się jednak dopiero w ostatnich minutach, pierwszą bramkę dla Concordii zdobył w 85. minucie Anikson, a pięć minut później wynik spotkania ustalił Tavinho.