Bełchatowianie, którzy wczoraj wygrali 3:0, zaczęłi czwarty mecz od mocnego uderzenia. Pierwszego seta wygrali dość pewnie 25:18. Jastrzębski nie zamierzał się jednak poddawać. Wyrównał stan meczu na 1:1, a później dokonał wydawałoby się rzeczy niemożliwej. Wygrał trzeciego seta, którego przegrywał już 6:14! Bełchatowianie nie załamali się takim obrotem sprawy. Okazali się lepsi w czwartym, a także piątym secie. Tym samym wywalczyli szóste w historii klubu mistrzostwo Polski i nieco zatarli niezbyt dobre wrażenie po niedawnym turnieju finałowym Final Four, w którym zajęli trzecie miejsce. To pierwszy samodzielny tytuł mistrza Polski w karierze trenerskiej Jacka Nawrockiego, który dotychczas pełnił w bełchatowskim klubie funkcję asystenta.
fot: skra.pl