Skarb znaleziony na śmietniku (ZDJĘCIA)

Środa, 11 czerwca 201421
O mały włos skarb z czasów Zygmunta Starego trafiłby na śmietnik. Przy okazji prac w piotrkowskim Muzeum znaleziono fragment drzwi prawdopodobnie pochodzących z XVI wieku.
Skarb znaleziony na śmietniku (ZDJĘCIA)

- W czasie prac przy przegłębianiu studni w najmniejszej piwnicy naszego pałacu pracownicy wybierali różne rzeczy. Pomyślałem, że trzeba je obejrzeć. Jeden z naszych pracowników poszedł to sprawdzić do śmietnika i mówi: „Słuchaj, tam są jakieś drewna, jakieś cegły, niesamowite rzeczy!” Kolega jest na tyle przytomny (Tadeusz Zawiślak, pozdrawiam!), że przyniósł od razu to, co znalazł, a tu... zabytek z prawdziwego zdarzenia! - opowiada Piotr Gajda z Muzeum w Piotrkowie Trybunalskim. - Był straszny smród, bo drewno było gnijące. Po obmyciu patrzę, a tu piękne detale renesansowe, głęboko rzeźbione na 10-centymetrowym drewnie. Skojarzyłem miejsce, w którym to zostało znalezione i zacząłem się zastanawiać czy to nie jest ościeże od drzwi. Ościeża jednak raczej nie były tak bardzo zdobione, to raczej deska stanowiąca element drzwi zamykających królewski skarbiec.

Eksponat został umyty, po czym zawieziony do Muzeum Archeologicznego w Łodzi. - Był bardzo przesiąknięty wodą, drzewo zrobiło się już „masełkowate” - mówi Piotr Gajda.

Kiedy zabytek do nas wróci? Prawdopodobnie za 2 lata, bowiem ze względu na stan drewna, tyle właśnie może potrwać proces konserwacji. Same środki do konserwacji to koszt ok. 1 tys. zł. - To będzie cenny eksponat dla naszego Muzeum. Na eksponacie mamy ornament ostu, charakterystyczny w szczególności dla XVI w., troszeczkę wchodzi w XVII w. Póki nie przeprowadzimy badań, to w 100% nie określimy daty. Ja bym jednak stawiał, że to jest początek XVI w. Boli tylko to, że decyzje wydawane przez służby konserwatorskie są tak niedoskonałe, że dopuszczają do takich sytuacji. Nie jest to bowiem pierwszy przypadek, że znajdujemy coś na śmietniku. Tracimy w ten sposób historię naszego miasta. Gdyby nie nasza czujność, stracilibyśmy ten eksponat, zostałby wywieziony na śmietnik. To jest nauczka dla służb konserwatorskich, że zawsze wszystko trzeba przewidywać z odpowiednim zapasem - mówi pracownik Muzeum.

Pracownicy Muzeum mają nadzieję, że eksponat uda się uratować, że znajdą się środki na jego konserwację. - Oprócz samego pałacu, resztek ościeży renesansowych, które w tej chwili leżą na placu muzealnym, praktycznie nic nam się nie zachowało. Nawet stropy, tynki, klatka schodowa – to wszystko jest przebudowane. Co prawda w tej chwili podczas badań staramy się odtworzyć pierwotny układ, jest to ciężkie, ponieważ nie mamy możliwości dotarcia do wszystkich źródeł. Dotknąć prawdziwe drzwi z czasów Zygmunta Starego. Dotknąć drzwi, za którymi chowane były korony królewskie... to jest coś. Na podstawie tego fragmentu bylibyśmy w stanie odtworzyć całe drzwi, zamykać je i wpuszczać zwiedzających. To byłaby atrakcja historyczna. Wiele innych rzeczy zostało znalezionych, np. ceramika budowlana. To też dla nas istotne, bo po tych płytkach stąpał Zygmunt Stary, Zygmunt August – kończy Piotr Gajda.

 

 

 


Zainteresował temat?

12

1


Zobacz również

Komentarze (21)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Radomir ~Radomir (Gość)15.06.2014 23:16

"expiotrkowianin" napisał(a):


prace remontowe/budowlane/ziemne w obrębie zabytkowego obiektu objętego ochrona konserwatorska, a szczególnie w obrębie strefy w której jest nakaz konserwatorski wykonania badań lub nadzoru archeologicznego powinny być zgłoszone służbom konserwatorskim przez występującego z zamiarem rozpoczęcia robót. Konserwator jest zobligowany do nakazania wykonania badań lub nadzoru archeologicznego wówczas. Kto zawinił odpowiedzcie sobie sami...

30


PPPP ~PPPP (Gość)12.06.2014 21:16

"expiotrkowianin" napisał(a):
odpowiada nie konserwator a dyrektor muzeum.


Ale nadzoru nad remontem nie pełni dyrektor, tylko konserwator z racji faktu, że ten ostatni ma do tego odpowiednie przygotowanie. Jeżeli np. podczas remontu okna zamkowe zostałyby przerobione na okna jakie są w blokach w latach 60-ych to odpowiada za to konserwator, a nie dyrektor muzeum. Podobnie jest jeżeli na terenie posesji objętej nadzorem konserwatorskim zostanie odnaleziony jakiś zabytek -za jego zniszczenie odpowiada nie tylko dyrekcja, ale i konserwator bo to on jest zobligowany do nadzorowania poczynań dyrekcji. Dlatego właśnie pan Błaszczyk miał prawo zgłosić do prokuratury rzekome zniszczenie polichromii u Panien poczynione podczas remontu bez dozoru konserwatorskiego, pomimo, że za świątynię odpowiada archidiecezja łódzka, a bezpośrednio dziekan.

21


kosu ~kosu (Gość)12.06.2014 20:58

Widać tu rozgrywki personalne dyrektor muzeum--kontra Pan G. i Pan G.-kontra konserwator . A tak naprawdę to propaganda .Konserwator jest ok .

01


expiotrkowianin ~expiotrkowianin (Gość)12.06.2014 19:50

"Nowy-Piotrkowianin" napisał(a):
Winę ponosi Konserwator i to ewidentną


Też za tym Panem nie przepadam, ale zajrzyj do ustawy. Nie ponosi żadnej winy. Jeżeli zabytek jest wpisany do inwentarza muzealnego (lub jest na terenie muzeum) odpowiada nie konserwator a dyrektor muzeum. Tak stanowi ustawa z 2003 r. o ochronie zabytków oraz ustawa o muzeach.

11


expiotrkowianin ~expiotrkowianin (Gość)12.06.2014 19:47

Bardzo ładny renesansowy ornament, oczywiście fragment. Wawel to to nie jest, ale i tak cieszy. Przy okazji dyrekcja Muzeum winna zabrać się do porządnej inwentaryzacji zbiorów. Nie tylko tych "wystawowych", ale również materiałów pomocniczych jak ten odnaleziony fragment. Jest tyle możliwości, pomaga elektronika (MONA itp.), można zaangażować praktykantów - do roboty!

20


Konserwa ~Konserwa (Gość)11.06.2014 21:46

"lodzianin-" napisał(a):
Nigdy nie ufaj rudym, łysym... i komuś kto nosi nazwisko Gajda!!! (Zwłaszcza w Piotrkowie...)


Ja wiem, że z Łodzią jest źle, ale chyba portali informacyjnych Wam jeszcze nie wyłączyli? Więc może zajmiesz się wyburzaniem zabytkowej substancji Łodzi itd.? To forum piotrkowian.

51


Nowy Piotrkowianin ~Nowy Piotrkowianin (Gość)11.06.2014 21:02

Winę ponosi Konserwator i to ewidentną... Pan Błaszczyk mimo wieloletniej pracy na tym stanowisku czasami sprawia wrażenie amatora. No coż najgorsze jest to że powoli namaszcza na swojego następcę jeszcze wiekszego amatora... Cięzkie czasy dla regionu i jego zabytków mogą dopiero nadejść:(

41


To nie to ~To nie to (Gość)11.06.2014 19:36

Jak się nie mylę, zaszła pomyłka,był to pierwszy polski samolot wrotowy

11


łodzianin ~łodzianin (Gość)11.06.2014 18:07

Nigdy nie ufaj rudym, łysym... i komuś kto nosi nazwisko Gajda!!! (Zwłaszcza w Piotrkowie...)

77


Konserwa ~Konserwa (Gość)11.06.2014 17:48

Konserwator Błaszczyk jest największym zagrożeniem dla piotrkowskich zabytków tak ruchomych jak i nieruchomych. Powtarzam to od dawna. Powiedziałbym, że to kolejna wpadka pana Błaszczyka, ale czegoś takiego wpadką nazwać nie można: głupota, niewiedza, niekompetencja i kretynizm. Albo pan konserwator zrobił to celowo, albo naprawdę jest niekompetentny do tego stopnia. To karygodne. Dyrekcja Muzeum powinna zgłosić niechybnie sprawę do Prokuratury.

110


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat