Nieczystości wylewały się z dwóch rur kanalizacyjnych, których wylot skierowany był w pobliskie zarośla, tworząc rozlewisko łączące się z potem z rzeką Wierzejką, zasilającą zbiornik Bugaj. Stan instalacji i powstałe bajoro wskazuje na to, że ten proceder trwał od dłuższego już czasu. - Zgodnie z przepisami ustawy o utrzymaniu czystości i porządku właściciele nieruchomości nie mając możliwości podłączenia do kanalizacji sanitarnej mają obowiązek wyposażenia jej w zbiornik bezodpływowy, zawrzeć odpowiednią umowę ze specjalistyczną firmą świadczącą usługi asenizacyjne oraz okazywać na żądanie kontrolujących rachunki za tę usługę. Żaden z tych warunków nie został spełniony, dlatego też Straż Miejska prowadzi postępowanie zmierzające do nałożenia na winnych tej sytuacji sankcji karnych. Ostatni użytkownicy posesji zostali już ukarani mandatem karnym w wysokości 500 złotych. To samo czeka kilkunastu jej właścicieli - informuje Jan Sońta, kierownik Referatu do spraw wykroczeń Straży Miejskiej w Piotrkowie.
Obecnie zamieszkujące tam osoby po działaniu strażników miejskich opuściły już nieruchomość, w związku z czym ścieki przestały zatruwać rzeczkę.
(Źródło: Straż Miejska w Piotrkowie)