Głos w tej sprawie na spotkaniu dotyczącym Strategii Rozwoju Miasta na lata 2014 - 2020 zabrał Grzegorz Trajdos, podstarszy cechu: - Skąd się u nas wzięły takie wysokie stawki podatków od nieruchomości? - pytał. - Kiedy rzemiosło dobrze się rozwijało, było prawie 1300 zakładów rzemieślniczych. Jak młodzi ludzie czy ktokolwiek ma w ogóle funkcjonować w naszym mieście, skoro jesteśmy w czołówce pod względem kwoty podatku od działalności gospodarczej (od metra kw)? Nas - rzemieślników bardzo to boli. Została nas garstka. Prawdopodobnie wystawimy białą flagę i będziemy musieli zrezygnować, dołączymy do grupy ludzi bezrobotnych ze względu m.in. na wysoką kwotę podatku od nieruchomości.

- Wiele jeszcze do stawek maksymalnych brakuje - odpowiadał Bogdan Munik, sekretarz miasta. - Po drugie, dla rozpoczynających działalność gospodarczą, którzy zainwestują określoną kwotę pieniędzy lub zatrudnią określoną liczbę osób, stosowane są różnego rodzaju ulgi w zakresie podatku od nieruchomości. Po trzecie – czy ma pan orientację, z jakich pieniędzy remontuje się drogi? Z jakich pieniędzy utrzymuje się obiekty kultury czy obiekty sportowe? Z podatków, prawda? To z podatków mieszkańców tworzy się nowe ulice, remontuje się ulice i to mieszkańcy utrzymują tę infrastrukturę. Dla podejmowania działalności gospodarczej podatki i opłaty lokalne są na szarym końcu. Na pierwszym miejscu jest infrastruktura, otoczenie i warunki funkcjonowania biznesu.

- Poza tym wzrost podatków w Piotrkowie uzależniony jest jedynie od stopnia inflacji - dodał sekretarz.