Pomysł wdrożenia programu zostanie przedstawiony radnym, ale już spotkał się z entuzjazmem części mieszkańców. Jak wyjaśnia nam wójt Rozprzy, Janusz Jędrzejczyk – całość miałaby obowiązywać przez trzy lata, bo nie każdego stać na wymianę pieca już teraz. A przez trzy lata można się już do takiej wymiany przygotować finansowo. Gmina chce też pomóc w sfinansowaniu części takiego zakupu – dodaje wójt Jędrzejczyk.
Projekt zakłada dotacje w wysokości 3 tysięcy złotych, które trafiłyby do tych gospodarstw, w których stare i niespełniające obecnych norm kotły ustąpiłyby miejsca nowym piecom. - Chcemy ograniczyć liczbę tak zwanych „kopciuchów”. Niestety nasz kraj nie prezentuje się dobrze na mapie Europy, gdy popatrzymy na ilość pyłów, jakie unoszą się nad miastami. Także jako województwo i gmina nie prezentujemy się pod tym względem najlepiej. Dlatego w trosce o nasze wspólne zdrowie, o to czym oddychamy, chcemy taki program zrealizować – dodaje wójt.
Władze gminy Rozprza chcą przeznaczyć na refundację części kosztów wymiany pieców pół miliona złotych. Pieniądze mają pochodzić z oszczędności przy realizowanych i zaplanowanych na najbliższe miesiące inwestycji. - Nie chcemy na ten cel zaciągać kredytów. Myślę, że jesteśmy w stanie wygospodarować taką kwotę – mówi wójt Janusz Jędrzejczyk. I jak dodaje – regulamin programu jest już prawie gotowy, ale chcemy go skonsultować jeszcze z naszymi radnymi. Mam nadzieję, że w marcu uda nam się przyjąć stosowną uchwałę. Dzięki temu w kwietniu i maju mielibyśmy czas na przyjmowanie wniosków. Chcielibyśmy, by do listopada nastąpiła wymiana kotłów u mieszkańców gminy i rozliczenie dotacji, czyli wspominanych 3 tysięcy złotych.
Takie rozłożenie programu w kalendarzu sprawiłoby, że ilość starych pieców przed kolejnym sezonem grzewczym uległaby zmniejszeniu. Z kolei rozłożenie pomysłu na trzy lata umożliwiłoby zaplanowanie wymiany kotła także w tych gospodarstwach, gdzie liczona jest każda wydawana złotówka. A możliwość otrzymania od gminy kwoty kilku tysięcy złotych może przekonać do wymiany także tych mieszkańców ze skromniejszym portfelem. A jest jeszcze jeden argument przemawiający za wymianą starego pieca na nowy. To generowany przez „kopciuchy” smog, czyli cząsteczki pyłu. Są one na tyle duże, że do ich powierzchni przylegają m.in. wirusy, w tym także Sars-Cov-2 czyli odpowiedzialny za pandemię koronawirus Covid-19. - To właśnie kolejny element, na który chcemy zwracać uwagę mieszkańców. W końcu powietrze mamy jedno, wspólne. I wspólnie powinniśmy też o nie zadbać. Dlatego mam nadzieję, że mieszkańcy przemyślą sobie wszystkie za i przeciw – konkluduje wójt. Być może znajdą się też lokalni producenci pieców grzewczych, którzy w dbałości o jakość powietrza zaproponują mieszkańcom gminy Rozprza dodatkowy rabat?