Śmiertelną ofiarę tlenku węgla znalazł w jej domu we wsi Kościuszki (gmina Szczerców) pracownicy socjalni. Kobieta nie żyła od kilkudziesięciu godzin. U jej stóp leżał nieżywy kot. W mieszkaniu, w którym znajdował się wygasły już piec, stężenie trującego gazu przekraczało dopuszczalną normę.
Policjanci wykluczyli udział osób trzecich w spowodowaniu tragedii.
Komentarze 0