„Wspólne korzyści, wspólny rozwój. Wpływ działalności wydobywczej PGNiG SA na kondycję finansową samorządów” – to opracowanie, w którym spółka podsumowuje dziesięć lat oddziaływania na finanse i rozwój jednostek samorządu terytorialneg
„Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo prowadzi działalność w ponad 190 gminach, prawie 70 powiatach i 10 województwach. Jest to działalność, która w wielu przypadkach nie rzuca się w oczy i mieszkańcy niektórych gmin nawet nie wiedzą, że w ich sąsiedztwie PGNiG prowadzi eksploatację. A tymczasem w efekcie tej działalności, z tytułu opłat eksploatacyjnych i podatków wpłacanych bezpośrednio do kasy samorządów płyną dla nich dosyć istotne korzyści” – podkreśla Paweł Majewski, prezes PGNiG.
Jak podsumowano w raporcie, w ciągu dekady PGNiG zapłaciło do budżetu państwa i budżetów samorządów prawie 39 mld zł podatków i opłat, co odpowiada równowartości budowy 1,5 tys. szkół podstawowych. Rocznie do budżetów lokalnych wpływa bezpośrednio od spółki ok. 200 mln zł.
Najważniejsze źródła płatności dla samorządów to opłata eksploatacyjna, podatki od nieruchomości (wraz z użytkowaniem wieczystym) oraz część podatku CIT.
„W tych gminach, w których skala naszej działalności jest stosunkowo niewielka, średnia kwota tych opłat pozwala na sfinansowanie rocznej edukacji 25-osobowej klasy. Ale są też takie gminy, w których wartość opłat eksploatacyjnych i innych podatków wnoszonych przez PGNiG wystarcza na utrzymanie dwóch szkół przez cały rok” – wskazuje prezes Paweł Majewski.
Według wyliczeń spółki, dla przeciętnej gminy, w której obecna jest firma, dochody od PGNiG stanowią około 0,5 proc. ogólnych dochodów, ale dla 10 proc. gmin, w których aktywność wydobywcza firmy jest największa, jest to co najmniej 3,3 proc.
Analizy ekonometryczne PGNiG wskazują jednak, że obecność spółki może przynosić samorządom korzyści wykraczające poza wartość płaconych przez nią opłat i podatków. Do takiego wniosku prowadzą dane, z których wynika, że gminy, w których PGNiG prowadzi działalność wydobywczą, osiągają ogólne dochody podatkowe w przeliczeniu na mieszkańca o 9 proc. wyższe niż inne gminy. „Część z tych 9 proc. to płatności od PGNiG, ale część może być efektem dodatkowej aktywności gospodarczej stymulowanej przez obecność firmy” – napisano w raporcie.
Autorzy opracowania wyjaśniają, że dodatkowe wpływy podatkowe gmin, przekraczające kwotę płatności od PGNiG, mogą wynikać z wyższych inwestycji samorządowych, stymulowanych dochodami od działalności wydobywczej spółki. Gminy, w których PGNiG eksploatuje ropę naftową i gaz ziemny, wydają o 3 proc. więcej niż inne gminy na edukację i transport oraz o ponad 23 proc. więcej na sport. „Dzięki temu warunki życia i działalności gospodarczej w tych gminach mogą być lepsze” – podkreślono w raporcie.
Z raportu wynika ponadto, że działalność wydobywcza PGNiG ma szczególnie istotne znaczenie dla małych gmin, liczących do 5 tys. mieszkańców. „Medianowa gmina w tej grupie (czyli środkowa po uszeregowaniu od najmniejszego do największego beneficjenta płatności od PGNiG – red.) uzyskuje od spółki ponad 1,5 proc. swoich dochodów. Każdy, kto zna realia napiętych budżetów lokalnych, wie, że jest to kwota mogąca teoretycznie pozwolić na dokonanie istotnych inwestycji” – przekonują autorzy publikacji.
W raporcie podkreślono, że w gminach liczących do 5 tys. mieszkańców, gdzie eksploatację prowadzi PGNiG, wydatki na edukację w przeliczeniu na jednego mieszkańca są przeciętnie wyższe o prawie 9 proc. niż w innych gminach o podobnych cechach. Wyższe są też wydatki inwestycyjne – przeciętna mała gmina, w której PGNiG prowadzi wydobycie, wydaje na inwestycje 1265 zł w przeliczeniu na mieszkańca, podczas gdy w innych gminach wartość ta wynosi 1052 zł (o 17 proc. mniej).
Ignacy Morawski, dyrektor Spotdata, które dokonało analiz ekonometrycznych, zwrócił uwagę, że wpływ PGNiG na lokalną gospodarkę jest wyższy niż wynikałoby to z bezpośrednich płatności. Według niego, gminy, w których operuje spółka, są bardziej rozwinięte na tle innych, co może wynikać z faktu, że przez lata kumulowały korzyści związane z wydobyciem na ich obszarze. „Jeżeli jakaś gmina przez lata ma trochę wyższe przychody od innych gmin, może dzięki temu więcej zainwestować w infrastrukturę i podnoszenie jakości życia mieszkańców; najbardziej różnicę widać bowiem w wydatkach miękkich na zieleń czy na sport oraz w wydatkach na inwestycje w transport” - zaznaczył Morawski.
Podatki i opłaty, które trafiają do samorządów dzięki działalności PGNiG, to przede wszystkim opłata eksploatacyjna, podatek od nieruchomości związany z infrastrukturą wydobywczą, oraz część podatku CIT, która przysługuje tym gminom, w których zlokalizowane są zakłady wydobywcze PGNiG.
Opłata eksploatacyjna to opłata za koncesjonowane wydobycie kopalin – od węgla, przez ropę i gaz, po zwykły żwir. Na ustawowej liście kopalin znajduje się 61 pozycji. Dochody z opłaty eksploatacyjnej czerpie 1331 z 2477 polskich gmin, przy czym połowa beneficjentów to gminy wiejskie. Według raportu, kwota, którą gminy otrzymują z tego tytułu od PGNiG stanowi 25 proc. dochodów gmin z opłaty eksploatacyjnej ogółem.