Przyznawać dotację w wysokości 1000złotych,gdy pani asystent miesięcznie zarabia 7 tysięcy to żart i nietakt.I jescze się tym chwalić.
Co do Concordii.Zmarłemu to nawet kadzidło nie pomoże.Co najwyżej prezesunio będzie mięć za co pić przez parę dni..Oranżadę miałem na myśli oczywiście..

00

czyli zgodnie z koncepcja p. prezydenta mamy równych i równiejszych , lepszych i gorszych . gdyby teoretycznie mój syn chciał zając się sportem to musi wybrać zapasy , piłkę nożną /w concordi/ lub piłkę ręczną . wtedy dostanie torbę , buty , zapiszę się do klasy pseudosportowej itd...
ale gdyby zamarzył mu się tenis albo siatkówka to musi niestety szarpnąc mnie za kieszeń gdyż znajdzie się w grupie sportów "mniej uprzywilejowanych" . wolę nie myśleć co by było gdyby chciał zostać kolarzem , chociaz z drugiej strony szkoda kasy na "pedałowanie"
a swoją droga to ciekawe kto i na jakich zasadach dzieli społeczną kasę wg. własnego widzimisię , dlaczego są takie dysproporcje w wysokosci dotacji , kto wymyśla taką a nie inną strategię podziału środków skoro nie ma żadnego społecznego ciała opiniotwórczego

00

Może z przyznaniem tak wysokiej dotacji należało wstrzymać się, aż prezes Concordii Dariusz Dzwonnik obroni przed sądem zarzuty, które postawiła mu piotrkowska prokuratura za działanie na szkodę klubu. Bo w to, że facet poda się do dymisji do czasu wyjaśnienia zarzutów nie wierzą nawet najwierniejsi kibice (z trzydziestki, która przychodzi na mecze)

00

Dla Concordii 115 000 złotych??? Za co? Po co? Dla kogo? Przecież to brzmi jak jakiś kiepski żart. Tyle pieniędzy dla zespołu, który za chwilę spadnie do IV ligi?

00

concordia - SUPER PRZEGIĘCIE

00

no to do referendum zostało 359dni

00