Przestępstwo miałoby polegać na przekroczeniu przez niego uprawnień lub niedopełnieniu obowiązków polegających na usunięciu spod egzekucji komorniczej mienia Klubu Sportowego Concordia w kwocie 45 tys. zł poprzez rozwiązanie w trybie natychmiastowym umowy zawartej z Klubem. Na podstawie tej umowy Urząd Miasta zobowiązał się do przekazania 45 tys. na rzecz Concordii.

Informację tę potwierdza rzecznik prokuratury Witold Błaszczyk: - Zawiadomienie do prokuratury wpłynęło 1 lutego tego roku. Sprawa została przekazana do prowadzenia przez Dział Śledczy Prokuratury Rejonowej w Piotrkowie Trybunalskim. Od tego momentu trwały czynności sprawdzające - mówi W. Błaszczyk. Śledztwo w tej sprawie wszczęto 23 marca.

 - To  była jedyna słuszna decyzja, jaką podjęliśmy i prezydent postąpił zgodnie z prawem - tak Jarosław Bąkowicz z zespołu prasowego prezydenta miasta komentuje decyzję prokuratury o wszczęciu śledztwa. - Chciałbym zaznaczyć, że o sprawie dowiedzieliśmy się z doniesień medialnych, że prokuratura podjęła postępowanie w sprawie rozwiązania zawartej między miastem a klubem umowy dotacji. Z doniesień tych wynika, że postępowanie toczy się w sprawie, a nie przeciwko prezydentowi miasta - co zdaje się sugerują niektóre media. Zatem używanie takiego sformułowania jest, delikatnie mówiąc, niestosowne. W zasadzie jest to początkowy etap sprawy, dlatego poczekajmy do ustaleń prokuratury. Chcieliśmy klubowi pomóc. Robimy wszystko, aby dalej funkcjonował. Wszytskie działania prezydenta miasta zmierzają ku temu, aby klub funkcjonował w jak najlepszej kondycji. Prezydent uważa, że postąpił zgodnie z prawem. To była jedyna słuszna decyzja - zaznaczył na antenie Strefy FM Bąkowicz.