Sala widowiskowa piotrkowskiego MOK-u pękała w szwach. W konwencji mogło uczestniczyć nawet 500 sympatyków partii rządzącej. - Jeszcze trzeba dużego wysiłku, żeby Polska wyglądała tak, jak powinna wyglądać - podkreślał prezes Prawa i sprawiedliwości.
- Słowa premiera Morawieckiego trzeba będzie powtarzać. Powiedział on, że polski budżet, a nawet szerzej, polskie finanse przestały być bankomatem dla przestępców podatkowych. Żaden wzrost gospodarczy, szybszy niż ten, który mieliśmy w ciągu tych lat, nic by nie pomógł, gdyby w dalszym ciągu ten bankomat działał. Żeby ten bankomat zlikwidować to trzeba było mieć wolę, brak powiązań z tymi, którzy korzystali z tego bankomatu i umiejętności. Myśmy mieli wolę, żadnych związków z tym kryminalnym światem i okazało się, że mieliśmy umiejętności - mówił Jarosław Kaczyński.
Po zakończeniu konwencji doszło do utarczek słownych i przepychanek pomiędzy sympatykami opozycji a zwolennikami partii rządzącej.
Video: Dariusz Cecotka