Wiktoria , to co piszesz to prawda, ale o tym wiesz Ty,ja i Ci co chodzą do kościoła. Już niekoniecznie do Panien,ale to wlasnie do Panien zaczeło chodzić wiele osób,które niegdys nie chodziły wcale do kościoła. Ja osobiscie,znam takie osoby.Myśle,że te okrótne,niesprawiedliwe opinie piszą osoby,które nigdy ,nawet raz nie były na mszy u Ks.Ireneusza. On nigdy nie wydał o nikim krzywdzącej opini,nikogo nie przekreslał i jak mało kto umiał pokazać drogę do Boga.Dla takich jak "cyt","zgredek"itp.mam tylko jedno usprawiedliwienie : ONI JESZCZE NIE ODNALEZLI TEJ DROGI. Zamiast do koscioła chodzili na wagary, a szkoda,bo nie byłoby w nich teraz tyle jadu. Zyczę tym wszystkim, co tak śmiało rzucaja kamieniem w Ks.Ireneusza,żeby kiedyś tez nie byli obrzuceni.Zyczę im wszystkiego dobrego,bo tego nauczyl mnie Ks Irek i jego nauki. Spokojnych snów :)

00

wygląda na to, że wszyscy obrońcy księdza uważają go za idiotę -
"nie wiedział co autoryzował",
"co innego miał na myśli niż powiedział",
"nie znał tytułu, mówiąc o dzieciach wchodzących dorosłym do łóżek"- przecież to człowiek po studiach, DOKTOR filozofii- nauki humanistycznej

00

ciągle pytam: co takiego ten ksiądz uczynił dla MIASTA PIOTRKOWA TRYB.? przykłady proszę

00

Och, to nie jest tak, że obrońcy tego pana nagle zidiocieli, nie. Dlaczego zatem go bronią, jak przegranej sprawy? Dlaczego więc go tłumaczą, choć to nie jest do wytłumaczenia? I dlaczego to czynią wbrew faktom, logice, moralności, etyce i zwykłej ludzkiej przyzwoitości? Otóż, psychologia opisuje to zjawisko. To jest prosty mechanizm. U tych obrońców uruchomił się bowiem teraz po tym doznanym szoku gwałtowny i silny syndrom wypierania zła ze świadomości i z podświadomości. A ponieważ dotknięci tym syndromem nie potrafią rozprawić się z nim sami, więc wychodzą na zewnątrz (komentarze) z "mową obrończą", która przybiera postać "mowy oskarżycielskiej". "Bronią" oni tego pana, "oskarżając" media. Obrońcy ci czują, że zostali niespodziewanie zaatakowani i potwornie oszukani, ale brak im odwagi i narzędzi, by samemu przed sobą się do tego przyznać i z tym uporać we własnym sumieniu. Dlatego musieli oni poszukać sobie "wroga" na zewnątrz. I kogo znaleźli? Dziennikarzy - oczywiście...

00

Grzesiu to niech wraca tam skąd przyszedł.....

00

Panowie i Panie ksiądz Ireneusz sam się na własne życzenie pożegnał z naszym miastem i przestańcie pisać że ktoś go w wywiadzie zniszczył mógł wszystko wyprostować nawet podczas audycji radiowej a nawet gdy przyjechały ogólnopolskie media. Ale wolał iść w zaparte i mówić wszystkim że dzieci 10 letnie ... itp.....

00

to on nie żyje?

00

Odpowiedź dla Gaz: Rozumiem, że znasz ks. Gzegorza i ja Go znam, myslę, ze z tym Ośrodkiem sobie nie poradzi!!!!!!!!!!!!!!!!
Egzaminy głowne na UKSW też niektórzy oblewali po wykładach ks. Dziewulskiego - wiem cos nt. temat!

00

Szkoda, że tak łatwo oczerniamy, ale nie umiemy dostrzec tego, co przez 7 lat zadziało się w Kościele Panien Dominikanek, to była praktycznie ruina, niebo było widac prawie z parteru. Jak nie ma juz Ks. Irka, to niektórzy doszukują się zła, zamiast widzieć dobro. Chętnie klaszczemy, jak media wskazują, że ktoś zrobił to czy tamto źle, a w ROKU WIARY to katolicy powinni bronic dobra, bronic Kapłanów, którzy dostrzegają czyhające zło. Ksiądz Irek dzięki swoim zdolnściom uczynił z Kościoła Panien Dominikanek piękne miejsce, budował WSPÓLNOTĘ, która teraz niejednokrotnie odwraca się do Niego plecami, tylko dlatego, że mediom można wszystko, gdzie oczernia się Kapłana, na prawie każdym portalu, gdzie Ci przyjaciele, którzy tak chętnie gromadzili się na dziedzińcu klasztoru i w Jego domu.KOŚCIÓŁ POWINIEN BRONIC SWOICH KAPAŁANOW, A NIE DEGRADOWAC. Dlaczego nikt nie porusza tematu galerianek w Piotrkowie Trybunalskim - czy znamy sytuację dzieci z rodzin rozbitych? Dlaczego dziennikarka nie pisze, ze zmieniała tytuł artykuł itd. SZKODA, ŻE TAK MAŁO UMIEMY DOSTRZEC DOBRA, KTÓRE UCZYNIŁ DLA PIOTRKOWA KSIĄDZ BOCHYŃSKI W CIĄGU KILKU LAT, GDZIE NIEKTRÓRZY KSIĘŻA PRZEZ 40 LAT TYLE NIE ZROBIĄ DLA SWOICH PARAFIAN. Skandalem jest to, ze przesiąknieci mediami , dalej pogrążamy sie w złym rozumieniu powagi sytuacji, jaką dla piotrkowian nakreślił Ksiądz I. Bochyński. WSPIERAJMY GO MODLITWA. Piór rozsypanych się już nie pozbiera. PRZYJACIÓL POZNAJE SIE W BIEDZIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!
TAK NA MARGINESIE, CZY AŻ TAK SUROWA MUSIAŁBYĆ KARA DLA KS. I. BOCHYŃSKIEGO. CZAS POKAŻE, ILE ZDOŁA UCZYNIC KSIĄDZ DZIEWULSKI ZE SWOIMI ZDOLNOŚCIAMI.

00

Księdzu Grzesiowi życzymy obfitości Bożych łask i zapewniamy nieustasnną modlitwę, aby jak najszybciej zapanował nad tym "burdelem", który zostawił jego poprzednik :)

00