- Rano jak podeszłam do auta to zobaczyłam taki obrazek. Siła uderzenia była tak duża, że samochód uderzył przodem w busa który stał 2 metry dalej. Auto jest do kasacji. Po sprawcy została tylko ta ramka od tablicy rejestracyjnej.... Podobno był to bus, nie wiem, nie widziałam - mówi właścicielka zniszczonego samochodu.
Całe zdarzenie miało miejsce przy ul. Jagiellońskiej naprzeciwko komendy Państwowej Straży Pożarnej.