8 lutego o godzinie 23 na ulicy Grota Roweckiego w Tomaszowie policjanci z drogówki zatrzymali do kontroli samochód marki Dodge. Kierowca pokazał funkcjonariuszom dowód osobisty, z którego wynikało, że jest 60-letnim mieszkańcem Gdańska. Podczas weryfikacji w policyjnych bazach danych okazało się, że dokument został zgłoszony jako skradziony w listopadzie 2016 r. Ponadto policjanci ustalili, że mężczyzna, którego dane figurowały w dokumencie, zmarł w lutym 2017 r. - Aby wyjaśnić sytuację, kierujący został przewieziony do tomaszowskiej komendy – mówi oficer prasowy tomaszowskiej policji. - Mężczyzna upierał się, że podał prawdziwe dane osobowe. Na potwierdzenie recytował je z pamięci. Twierdził, że kiedyś zginął mu dowód osobisty. Inne dokumenty odnalezione przy nim wystawione były również na to samo nazwisko. Nie przekonało to mundurowych. Nawiązali kontakt z policjantami z Gdańska, którzy potwierdzili, że osoba wymieniona w dokumentach kierującego zmarła. Po dokładniejszych oględzinach policjanci zauważyli przeróbki w okazywanych dokumentach.
Policja ustaliła, że kierowca to 54-letni mieszkaniec województwa pomorskiego poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania od roku 2014. Został zatrzymany.