W spotkaniu oprócz parlamentarzystki Prawa i Sprawiedliwości wzięli udział także radni tej partii z piotrkowskiej Rady Miasta Wiesława Olejnik i Grzegorz Lorek oraz radni Rady Powiatu Piotrkowskiego Jerzy Łysoń i Zbigniew Ziemba, a także przedstawiciele społecznego komitetu obrony przychodni.
- Wysłałam w tej sprawie pisma do prezydenta Krzysztofa Chojniaka i starosty Stanisława Cubały, pan starosta odpisał, że przychodnia przy ulicy Dmowskiego będzie filią przychodni w Alei Krajowej i zmienią się godziny przyjmowania pacjentów, nie było tam jednak mowy o tym, że ma ona zostać zlikwidowana. Pan prezydent nie odpowiedział. Mamy tutaj do czynienia z ogromną arogancją władzy. Tutaj chodzi o dobro mieszkańców Piotrkowa, dlatego uważam, że panowie powinni się w tej sprawie porozumieć ponad wszelkimi podziałami. Mnie nie interesuje to, że miasto nie jest organem założycielskim tej przychodni, ponieważ mieszkańcy, którzy korzystają z jej usług to przede wszystkim piotrkowianie i prezydent powinien wykazać się jak największym zainteresowaniem - powiedziała poseł Anna Milczanowska.
Przedstawiciele społecznego komitetu obrony przychodni podkreślali, że nikt ich nie uprzedził o likwidacji poradni POZ w przychodni przy ulicy Dmowskiego.
- Poradnia miała funkcjonować do końca roku, dlatego ta zmiana kompletnie nas zaskoczyła. Jak ci starzy, schorowani ludzie mają tam dojechać? Jak lekarze, którzy tam pracują mają zamiar obsłużyć prawie 10 tysięcy osób? Czy ktoś się zastanowił w jakich warunkach będą siedzieć pacjenci w tym baraku? - pytała Helena Kaczmarek z komitetu obrony przychodni, która podkreślała również, że mieszkańcy Piotrkowa nie mają wpływu na wybór starosty, ani radnych powiatowych, ale mają wpływ na wybór prezydenta, który powinien - jej zdaniem - podjąć rękawicę i zająć się piotrkowską służbą zdrowia.
W spotkaniu uczestniczyli również radni Rady Powiatu Piotrkowskiego, reprezentujący PiS - Zbigniew Ziemba i Jerzy Łysoń, którzy w lutym zagłosowali...za zmianami w statucie PZOZ, zakładającymi wchłonięcie jednej poradni przez drugą, we wtorek ci sami radni tłumaczyli, że dzisiaj podjęliby inną decyzję.
- Uważam, że zostaliśmy wówczas wprowadzeni w błąd, przede wszystkim nikt wtedy nie mówił, kiedy to nastąpi i jakie będą skutki społeczne, które są decydującą kwestią w tej sprawie. Ponadto niepokoi nas bardzo fakt braku woli porozumienia - powiedział Zbigniew Ziemba.
Tymczasem w oświadczeniu przesłanym nam w poniedziałek przez pracowników Starostwa czytamy:
Połączenie przychodni przy ul. Dmowskiego z przychodnią nr 4 przy
Armii Krajowej to nie jest ani nowa, ani rewolucyjna informacja.
Przypomnijmy, że w lutym tego roku Rada Powiatu Piotrkowskiego
podjęła w tej sprawę uchwałę, mając na uwadze ograniczenia w
kadrze lekarskiej, zmniejszoną liczbę deklarowanych do poradni przy
Dmowskiego pacjentów oraz warunki lokalowe, które wymagają
gruntownych remontów w budynku, niebędącym własnością powiatu. Do
tej pory jednak uchwała nie została zrealizowana. W związku z tym stosowne upomnienie
moglibyśmy otrzymać ze strony służb wojewody. Kontrolujący PZOZ inspektor NIK, w kierowanych do władz powiatu pytaniach, oczekiwał wyjaśnienia dlaczego powiat nie zaprzestał świadczenia usług podstawowej opieki zdrowotnej na terenie miasta (jest to zadanie własne gminy), do których nie jest zobligowany, mimo, że przynoszą PZOZ straty.
Gdyby nie problemy kadrowe, z jakimi od kilku miesięcy boryka się
dyrekcja szpitala, bo lekarze odchodzą czy to na emeryturę czy też
otwierają prywatną działalność, poradnia przy Dmowskiego, w formie
filii, funkcjonowałaby do końca roku. Zdarzają się jednak sytuacje
losowe. Na długoterminowe zwolnienie poszła jedna z lekarek i aby
zapewnić właściwą obsadę w poradni ogólnej przy Armii Krajowej,
gdzie zadeklarowanych jest ponad 6 tys. osób, konieczne było
połączenie obu poradni. Dyrektor szpitala Eliza Bartkowska
wprowadziła dwuzmianowy czas pracy dla poradni ogólnej i poradni dla
dzieci, powiększonej od 6 listopada o małych pacjentów, deklarowanych
do Przychodni nr 2 przy ul. Wyzwolenia. Lekarze rodzinni i pediatrzy
przyjmować będą chorych w godzinach od 8.00 do 18.00. W placówce
przy Wyzwolenia pozostała poradnia ogólna, a po krótkiej adaptacji
pomieszczeń po Poradni „D”, przeniesiona tam zostanie Poradnia
Medycyny Pracy. W budynku przy ul. Dmowskiego pozostaje jedynie poradnia rehabilitacyjna.
Uczestnicy wtorkowego spotkania mają nadzieję, że niebawem starosta spotka się w tej sprawie z prezydentem w obecności przedstawicieli społecznego komitetu obrony przychodni i uda się wypracować wspólne stanowisko.