Dyżurny tomaszowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o pobiciu młodego mężczyzny, więc na miejsce skierowany został patrol. Funkcjonariusze odnaleźli pokrzywdzonego, który miał widoczne zadrapania na twarzy i ciele. Ustalili też przebieg zdarzenia.
Okazało się, że pokrzywdzony wracając pieszo do domu, zaczepił przejeżdżającego drogą kierowcę busa, prosząc go o wodę. Jego prośba został zignorowana, co go zdenerwowało. Pomiędzy mężczyznami doszło do wymiany zdań, po czym samochód odjechał. Po krótkiej chwili kierujący busem zawrócił. Z pojazdu wysiadł jego kierowca oraz pasażer. Mężczyźni zaatakowali łodzianina uderzając go pałką oraz kopiąc po plecach. Uszkodzili też należący do pokrzywdzonego telefon, po czym odjechali z miejsca zdarzenia - relacjonuje asp. sztab. Aleksandra Cieślak z KPP w Tomaszowie Mazowieckim.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania wskazanych sprawców. Po krótkim czasie agresorzy zostali zatrzymani. Policjanci szybko dotarli do 66-letniego kierowcy busa. Ustalili też, że pasażerem pojazdu był jego 27-letni syn. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty dotyczące pobicia 25-latka. Jest to przestępstwo zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności.