Aleja grabowa, "łąka kwietna" z domkiem dla zapylaczy czy martwe świerki, widok zniszczonych roślin w parku Belzackim zadziwia piotrkowian. Czy problem martwych grabów zależy od złego nasadzenia ich w ciemnym otoczeniu starszych drzew, czy w nieodpowiedniej pielęgnacji zapytaliśmy w Zarządzie Dróg i Utrzymania Miasta, którego siedziba znajduje się tuż przy parku.
Te drzewa były sadzone w ramach inwestycji rewitalizacji parku Belzackiego, w ostatnim czasie był przeprowadzony przegląd gwarancyjny obiektu z wykonawcą tej rewitalizacji. Została zwrócona uwaga na stan świeżo nasadzonych grabów, mają one być wymienione na nowe. Okres letni nie sprzyja wykonywaniu nowych nasadzeń, więc wykonawca rewitalizacji zrobi to dopiero na jesieni. Graby powinny dobrze znosić zacienienie, więc nie jest to przyczyną wyschnięcia, kilka drzewek się przyjęło, więc jest szansa, że przy odpowiedniej pielęgnacji nowe nasadzenia również się przyjmą - mówił Maciej Kutyła, ze ZDiUM-u.
ZDiUM zaznacza, że wszystkimi nasadzeniami wykonanymi przy modernizacji parku zajmuje się nie ZDiUM a wykonawca rewitalizacji. Gwarancja obowiązuje do 2025 roku. Wraca również problem chorych kasztanowców, zaatakowanych przez szkodniki.
Jest to dosyć powszechna choroba spowodowana przez szkodnika Szrotówka kasztanowcowiaczka. Z doświadczenia wiem, że ta choroba nie powoduje nagłego zamierania drzew jednak stanowi problem. W następnych umowach na utrzymanie zieleni wysokiej na terenie miasta będziemy szukać sposobów na walkę z tym szkodnikiem, a także z powszechnie występującym Mączniakiem, który atakuje głównie dęby - dodaje Maciej Kutyła.
Jak usłyszeliśmy, jedyną obecnie znaną metodą na pozbycie się Szrotówki kasztanowcowiaczka jest regularnie wygrabianie liści i palenie ich. Zabieg z ogniem jest jednak niemożliwy do wykonania na terenie zabudowanym zgodnie z obowiązującym prawem.