Jak przekazał nam rektor Bonarek, interwencja wynikała z okupowania od minionego poniedziałku rektoratu przez osoby do tego nieuprawnione.
Po pierwsze jest to niezgodne z przepisami. Po drugie stwarzało to zagrożenie dla ich życia i zdrowia. Interwencja polegała na rozmowie ze mną, aby nakreślić sytuację. W trakcie tej rozmowy, która odbywała się zupełnie w innym budynku, nastąpiła, jak to można określić, samoistna deeskalacja sprawy i osoby, które od poniedziałkowego wieczoru przebywały tam w sposób niezgodny z przepisami, opuściły budynek, a klucz został zdany - relacjonuje prof. Jacek Bonarek.
Cała sytuacja przebiegała spokojnie. Po odjeździe policji, klucze do rektoratu zostały zabezpieczone, a pomieszczenie zaplombowano. Jak potwierdził nam rektor APT, dzisiaj rektorat funkcjonuje normalnie.
O komentarz dotyczący tej interwencji zwróciliśmy się także do Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie.
7 lutego 2024 roku około godziny 14:50 dyżurny piotrkowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że w Akademii Piotrkowskiej przebywają osoby nieuprawnione, które nie chcą opuścić terenu obiektu. Na miejsce został zadysponowany patrol. Przeprowadzono rozmowę ze zgłaszającym, w trakcie której osoby samodzielnie opuściły teren budynku. Nie stwierdzono żadnych zakłóceń. Interwencja została przeprowadzona zgodnie z obowiązującymi procedurami uczelni. Na koniec funkcjonariusze udzielili informacji panu rektorowi w sprawie możliwości złożenia zawiadomienia o przestępstwie, jeżeli takie zaistniało - mówi st. sierż. Remigiusz Pacyna z KMP w Piotrkowie.