Już na początku spotkania, zaproszeni dziennikarze dowiedzieli się, że hasłem przewodnim happeningu jest „ Pistolet dla Posła Grabarczyka”. Bo tylko taki pistolet — zabawkę, zdaniem organizatorów, będzie mógł teraz poseł nosić ze sobą...
Radny Janik przypomniał, że 8 marca bieżącego roku zapadł przed sądem w Łodzi nieprawomocny wyrok, na mocy którego poseł Grabarczyk został uznany za winnego nielegalnego uzyskania pozwolenia na broń i został skazany na rok więzienia w zawieszeniu.
Następnie organizatorzy udali się do siedziby biura poselskiego Platformy Obywatelskiej, by przekazać posłowi wielkanocny „upominek”. Niestety poseł Grabarczyk nie był w biurze obecny.
Prezent przyjęła kierownik biura poselskiego Małgorzata Pingot, komentując do dziennikarzy całe to niecodzienne wydarzenie:
Ten happening jest żałosny i tylko tyle mogę powiedzieć. Zdaję sobie sprawę z czym jest związany. Orzeczony wyrok jest jednak nieprawomocny, więc poczekajmy na rozwój wypadków. Nie jestem upoważniona do udzielania informacji na ten temat więc najlepiej o komentarz poprosić posła Grabarczyka - mówiła Magłorzata Pingot.
Nie wiemy jeszcze, czy wielkanocny upominek dotarł już do posła Grabarczyka, i czy poseł zdążył już za niego podziękować radnemu Janikowi. Może zrobi to po świętach, kiedy sprawdzi jak działa?