Najstarszy z ogrodów ma już 100 lat. Działkowcy martwią się, że przez ostatni wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy dotyczącej ogrodów działkowych, ich działki za 18 miesięcy przestaną istnieć. - Jeżeli gmina chciałaby wybudować na terenie ogrodów jakiś obiekt, to jeżeli nowa ustawa nie powstanie, to samorząd będzie miał prawo do wypowiedzenia działek i zlikwidowanie tego, co działkowicze budowali przez tyle lat – mówi Stefan Famulski, prezes Rodzinnych Ogrodów Działkowych „Oaza”. - Nie wyobrażamy sobie, żeby ogrody zbudowane naszymi rękami zostały zniszczone – dodaje prezes ogrodów na osiedlu Wyzwolenia. - Ogrodów nie odebrał nam kapitalista przed 1939 rokiem, nie odebrał okupant hitlerowski, nie odebrała Komuna. A teraz mamy oddać swój ogród? - pytają działkowcy.
Piotrkowski Sojusz Lewicy Demokratycznej zorganizował w poniedziałek konferencję prasową, na której przedstawił swój pomysł na rozwiązanie sytuacji. - Przygotujemy nowy projekt ustawy, który zagwarantuje podstawowe prawa działkowcom. Taki projekt, któremu nic nie będzie można już zarzucić. Dlatego też zwracamy się do działkowców z prośbą o wypełnieni ankiety, czy są gotowi podjąć współpracę z SLD, celem wypracowania dobrego projektu ustawy – zaznaczył poseł Artur Ostrowski.
Jeżeli w ciągu 18 miesięcy ustawa nie zostanie poprawiona, obecne działki przejdą pod zarząd samorządów. A wtedy to od nich będzie zależeć los lokalnych działkowców.
(Strefa FM)
Więcej na ten temat w Faktografie Strefy FM po 14.10.