W niedzielę Miłosierdzia Bożego, 27 kwietnia, papież Franciszek ogłosi świętymi Jana Pawła II oraz Jana XXIII. Od wielu miesięcy wierni z Piotrkowa i Bełchatowa przygotowują do wyjazdu do Stolicy Apostolskiej, by wziąć udział w tym ważnym dla wszystkim katolików wydarzeniu.
- Już w listopadzie zamknęliśmy listę chętnych na wyjazd na kanonizację. Zadeklarowało się 58 osób. W podróż wybieramy się 25, a z powrotem będziemy 30 kwietnia. Oprócz uroczystości kanonizacyjnych, będziemy także w San Giovanni Rotondo, miejscu życia ojca Pio – mówi proboszcz parafii pw. błogosławionego Jana Pawła II w Piotrkowie, ks. Tomasz Bartczak.
Z Klasztoru OO. Bernardynów – Kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego do Rzymi wybiera się 49 osób. Jak wyjaśnia jeden z zakonników: - Będzie to wyjazd 6-dniowy, gdyż nie licząc uczestnictwa w uroczystościach kanonizacyjnych, w planie podróży znalazła się Padwa, Asyż i San Vitale.
O wiezionych do Rzymu intencjach uczestnicy raczej nie chcą się dzielić, chociaż jak mówi bernardyn: - Parafianie jadą przede wszystkim podziękować Janowi Pawłowi, za otrzymane łaski oraz złożyć prośby w różnych intencjach. Każdy bowiem bagaż rozmaitych próśb. - My zabieramy przede wszystkim taką intencję, aby nasza parafia Jana Pawła II rozwijała się zgodnie z tym wszystkim, co jest duchem wiary i kościoła. Polecamy także dzieło odbudowy kościoła. Zawieziemy również wszelkie intencje, o które proszą nas ludzie, a o których nie mogę mówić głośno, bo są powierzone naszej modlitewnej pamięci – mówi ks. Bartczak.
W Bełchatowie wyjazd do Stolicy Apostolskiej przygotował ks. Kanonik Zbigniew Zgoda, proboszcz parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny przy ul. Kościuszki. – Łącznie jedzie 47 osób, ale nie wszyscy to mieszkańcy Bełchatowa. Około 30 to mieszkańcy z naszego miasta. Będzie to wyjazd nie tylko na kanonizację, ale w ciągu 9 dni pobytu zobaczymy: Asyż, Wenecję, Neapol, San Giovanni Rotondo, Loretto - wyjaśnia.
- Osoby, które wybierają się do Rzymu chcą uczestniczyć nie tylko w ważnym wydarzeniu dla katolików, ale również dlatego, że wielu z nich miało okazję się z nim spotkać, a teraz chcą być blisko Niego, jak będzie ogłoszony świętym. Ja również miałem okazję parę razy spotkać się z Ojcem Św. i mogę teraz powiedzieć, że spotykałem się ze świętym, a już niedługo będę świadkiem jego kanonizacji. – uzupełnia ze wzruszeniem proboszcz bełchatowskiej Fary.
Ewelina Młynarczyk