Kobieta rozpoznała amatora cudzej własności i całą sprawę zgłosiła policji. - Wczoraj około godziny 16.00 dyżurny piotrkowskiej Policji został powiadomiony przez 35-letnią mieszkankę naszego miasta o rozpoznaniu sprawcy kradzieży jej portfela. Natychmiast do wskazanego supermarketu udali się policjanci z Wydziału Patrolowo Interwencyjnego gdzie pokrzywdzona kobieta wskazała stojącego przy kasie mężczyznę, który 10 stycznia w tym samym sklepie skradł jej portfel z zawartością pieniędzy w kwocie 50 złotych, kartą bankomatową i dowodem osobistym. Mundurowi w toku prowadzonych czynności ustalili, że 44 – letni piotrkowianin zabrał z portfela pieniądze natomiast pozostałą zawartość wyrzucił do kosza na jednym z przystanków autobusowych przy ulicy Wojska Polskiego. Stróże prawa po przeszukaniu wskazanego miejsca odnaleźli skradzione mienie. Podejrzewany o kradzież mężczyzna został przewieziony do komendy i osadzony w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia i wyjaśnienia a odzyskane dokumenty wróciły do właścicielki - informuje asp. szt. Małgorzata Mastalerz - rzecznik prasowy KMP w Piotrkowie.
Portfel bez pieniędzy, ale z dokumentami wrócił do właścicielki. Za popełnione przestępstwo 44-latkowi grozi kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.