- Pojawiła się sugestia, że to nie jedyna osoba, której może dotyczyć taka sytuacja - tłumaczy Witold Błaszczyk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie. Zaznacza jednak, że na razie nie ma mowy o żadnych nazwiskach.
- Wystąpiliśmy o dodatkowe dokumenty, żeby sprawdzić, czy podobna sytuacja nie dotyczy innych radnych - dodaje Dorota Mrówczyńska, prokurator rejonowy w Piotrkowie.
Czyżby jeszcze inni rajcy nie wykazali w oświadczeniach, że zarządzali jakąś działalnością? Jedynym powszechnie znanym przykładem jest były radny (poprzedniej kadencji) Jacek Marusiński, obecnie dyrektor MZDiK w Piotrkowie, który był prezesem Piotrcovii.
Marek Obszarny POLSKA Dziennik Łódzki