- Wynagrodzenie prezydenta uzależnione jest od kwoty bazowej określanej w ustawie budżetowej. Ponieważ kwota bazowa na rok 2011 i 2012 w stosunku do roku 2010 ulega obniżeniu, w związku z tym - zgodnie z ustawą o pracownikach samorządowych - również wynagrodzenie prezydenta ulega obniżeniu o kwotę 449 zł 72 grosze brutto miesięcznie - wyjaśnił radnym sekretarz miasta Bogdan Munik. Tym samym prezydent będzie zarabiał dokładnie 12 tys. 365 zł i 20 groszy.
O finansach Piotrkowa
Radni przegłosowali również zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej miasta na lata 2011 - 2029. O tym, w jakiej kondycji finansowej jest Piotrków, opowiadała (podczas jednej z komisji problemowych Rady) skarbnik miasta Wiesława Łuczak. - Wieloletnia prognoza długu, która obejmuje lata 2011 – 2030, została opracowana tak, że miasto mieści się ze wszystkimi wskaźnikami (zadłużenia i obsługi zadłużenia) w normach określonych prawem. Do roku 2013 obowiązują nas normy wynikające ze starej ustawy o finansach publicznych. Te ograniczenia to poziom zadłużenia 60% i poziom obciążenia dochodów obsługą długu 15%. W naszym przypadku w roku 2011 poziom obciążenia dochodów obsługą długu to 6,38%, natomiast poziom zadłużenia 38,56%. Na lata następne poziom obciążenia dochodów obsługą zadłużenia 5,54% w roku 2012 i 6,33% w roku 2013. W roku 2014 jest duży skok, co wynika z planowanego zakończenia rzeczowego oczyszczalni ścieków i włączenia długu zaciągniętego na oczyszczalnię do poziomu limitowanego, będzie to więc poziom 7,83%, w roku 2015 - 8,51%, później będzie już malał, przy założeniu, że miasto będzie realizowało zadania ze środków własnych, nie zaciągając przy tym długów - mówiła W. Łuczak. - Od roku 2014 nie ma już limitu długu w stosunku do dochodów. Jest tylko limit środków, jakie można przeznaczyć na obsługę zadłużenia, czyli - mówiąc w uproszczeniu - ma wystarczyć środków z nadwyżki operacyjnej i ze sprzedaży majątku na obsługę zadłużenia. Generalnie nasza filozofia zmierza w tym kierunku, aby samorządy dbały o nadwyżkę operacyjną tak, aby ona zapewniała środki na obsługę długu w latach następnych.
Co z remontem Farnej, co z remontem Rolniczej?
Podczas sesji radni dowiedzieli się, że zaplanowany jeszcze na ten rok remont ulicy Farnej opóźni się o kilka miesięcy. Powody wyjaśniła Małgorzata Majczyna, dyrektor Biura Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta: - W przetargu otrzymaliśmy tylko jedną ofertę. Jej wartość przekraczała sumę nawet nie tyle zaplanowanych środków, co kosztorysu inwestorskiego. Dlatego uznaliśmy, że nie jest to objaw wolnego rynku. Prezydent podjął decyzję o powtórzeniu postępowania. Postanowiliśmy już w tym roku nie rozkopywać ulicy i nie pozostawiać jej przed świętami Bożego Narodzenia w stanie gorszym niż obecnie. Roboty zaczniemy wiosną (jak tylko pogoda pozwoli), a skończymy w lipcu, więc opóźnienie będzie niewielkie.
Okazało się również, że nie ma większych szans na remont ulicy Rolniczej. - Jeśli chodzi o Rolniczą i Spacerową... Dokumentacja, która była opracowana 2 lata temu, była przygotowana do złożenia w konkursie, który mógłby pojawić się na stronach RPO (Regionalny Program Operacyjny). Od wiosny tego roku jesteśmy w kontakcie z Urzędem Marszałkowskim i wiemy już, że najprawdopodobniej nie będzie takiego konkursu. Pieniądze, które pozostały z oszczędności po postępowaniach przetargowych Zarząd Województwa przeznaczy na projekty, które czekają na liście rezerwowej. Podsumowując, pieniądze na to zadanie były zaplanowane pod warunkiem, że szansa na dofinansowanie się pojawi, a ponieważ takiej szansy nie ma, nie aktualizowaliśmy dokumentacji projektowej i w związku z tym te pieniądze są do zwolnienia - wyjaśniała radnym dyrektor Majczyna.
Co jeszcze wydarzyło się podczas sesji? Wiceprezydent Kacperek z okazji imienin (Andrzej) otrzymał kwiaty, a radni zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie Rady w pełnym składzie. Kolejna sesja w grudniu.
AS