Gaz odłączono wieczorem 23 grudnia. – Teraz pozostaje czajnik elektryczny no i zupa u… mamy – powiedziała reporterowi Strefy FM jedna z lokatorek. I zaraz dodaje: - Niestety wszyscy mieszkańcy zdecydowali się na ocieplenie bloków, a nie wymianę instalacji, co uważam za duży błąd. Teraz mamy pięknie ocieplony blok tyle, że bez gazu.
Wspólnota mieszkaniowa, która jest właścicielem bloku podjęła nawet uchwałę o wymianie instalacji, jednak szybko się z niej wycofano i ocieplono blok. I stało się…- Przyczyną wyłączenia była nieszczelność instalacji gazowej. Do czasu, kiedy instalacja w tym bloku nie będzie szczelna dostarczanie tam gazu może zagrażać bezpieczeństwu lokatorów. Z naszej strony istnieje możliwość podawania gazu w każdej chwili – tłumaczy Janusz Markiewicz, dyrektor Zakładu Gazowniczego Łódź.
Budynkiem zarządza spółka TBS. Prezes Elżbieta Sapińska tłumaczy: - Odłączenie gazu nastąpiło wieczorem 23 grudnia, a w Wigilię rano już pracowały ekipy wykonawcze. Montowano butle gazowe w mieszkaniach, których najemcy wyrazili na to zgodę.
Instalacja nadaje się już tylko do wymiany. Decyzja zależy od Wspólnoty Mieszkaniowej. I to ona musi zdecydować.
POSŁUCHAJ MATERIAŁU REPORTERA STREFY FM JAROSŁAWA KRAKA.