Piotrków: 300 osób straci pracę?

Dziennik Łódzki Wtorek, 13 stycznia 20095
Szokującą wiadomość usłyszeli przedstawiciele związków zawodowych, działających w Piomie, którzy wczoraj spotkali się z zarządem spółki w sprawie zapowiedzianych z początkiem roku zwolnień grupowych. Wojciech Wrona, prezes zarządu Pioma Industry, poinformował, że na 520 zatrudnionych do zwolnienia jest aż 300 pracowników!

- Od tego, co nam zaproponowano, aż włos jeży się na głowie - mówi przerażony Czesław Skulski, przewodniczący komisji międzyzakładowej NSZZ "Solidarność". - W czwartek wracamy do rozmów. Zażądałem przygotowania informacji o przychodzie, zyskach, kosztach zwolnień, które byłyby potężne, a które uderzą w załogę, oraz o kosztach kooperacji. Związkowcy przyznają jednocześnie, że obecna sytuacja spółki jest kiepska, bo brakuje zamówień. - Nie jest jednak aż tak źle, żeby zwalniać 60 procent załogi - podkreśla przewodniczący Skulski.

Przypomnijmy, że zarząd Pioma Industry zapowiedział zwolnienia grupowe, powołując się na światowy kryzys finansowy i spowolnienie gospodarcze, które przyczyniły się do obniżenia popytu na wielkogabarytowe konstrukcje stalowe, a tym samym do istotnego ograniczenia zamówień. W oficjalnym oświadczeniu, które otrzymaliśmy od zarządu spółki, czytamy m.in., że "strategicznym celem zarządu Pioma Industry jest dostosowanie przedsiębiorstwa do współczesnych wyzwań rynkowych oraz dopasowanie profilu produkcji do aktualnych potrzeb klientów". Dowiadujemy się także, że "zarząd spółki dokłada wszelkich starań, aby prowadzony proces zwolnień przebiegał w sposób jak najmniej dotkliwy dla pracowników. O wszystkich postanowieniach w tej sprawie poinformujemy po zakończeniu konsultacji".


Marek Obszarny POLSKA Dziennik Łódzki


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (5)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Prywatny układzik ~Prywatny układzik (Gość)15.01.2009 11:23

Jasne podobno p. W z wykształcenia jest polonistą i rodzinką któregoś z prezesów w Famurze. I co on może wiedzieć o prowadzeniu zakładu produkcyjnego. Niech się lepiej weźmie za naukę dzieci w szkole, chyba że wszystkie dzieci będą do zwolnienia !!! ha ha

00


niemy świadek ~niemy świadek (Gość)14.01.2009 22:08

Dzisiaj vice-prezes Zbigniew F. powiedział, że pracownicy w Piomie to patałachy bo tak mało zarabiają a poza tym on nie będzie dbał o pracowników, którym tak bardzo zależy na robocie. Chodzi głównie o kolejnych zwalnianych pracowników, którym zależy na pracy w Piomie. A poza tym to zwalniani pracownicy powinni być mu wdzięczni za to że, ich zwalnia bo wtedy będą mogli gdzieś indziej więcej zarobić. I za pół roku będą mu wdzięczni za to. Oczywiście prezesa na Piomie nie uświadczysz bo podobno teraz Famur koncentruje główne siły na Śrem gdzie ma być zwolnione podobno 700osób z tamtejszej odlewni. Panie F. jak i panie W (prezesie Pioma Industry) jesteście tylko bezwiednymi marionetkami w rękach właściciela a zachowujecie się jak byście byli bogami. A jesteście tylko żałosnymi postaciami, które grają swoje role i umykają przed wzrokiem pracowników Piomy. Jesteście tu od paru miesięcy a uważacie się za mądrzejszych od wszystkich. Tylko pogarda dla was pozostała i współczucie.

00


Mis Uszatek ~Mis Uszatek (Gość)14.01.2009 10:44

Zabawne czyli wyglada na to ze ci co zostali zwolenieni w pierwszej turze w wakacje wyszli na tym najlepiej. Dostali odprawy, latwiej bylo im znalesc prace bo byl mniejszy stopien konkurencji dla ich branzy w tym okresie na rynku pracy. A pozostala czesc w tym momencie praktycznie bedac naiwna ze na tym sie zakonczy zostala w z reką w nocniku. Ciekawe ze jesli schemat sie powtórzy czy pozostąła czesc wpadnie na to ze jesli nawet kogos nie dotknie zwolnienie to nalezy i tak szukac innej pracy. POniewaz Pioma nie jest zakladem stabilnym kompletnie , nie zna sie dnia ani godziny, morale pracowników zapewne juz mocno spadło, nikt juz w bajki zarzadu nie bedzie wierzył. Skoro najpierw 170 , potem 300 to moze za pol roku pozostalych 220 pracownikow oswiecą o kolejnych zwolnieniach. Jak dla mnie to juz jest po PIOMIE.

00


xxx ~xxx (Gość)13.01.2009 17:18

Piotrków to zaścianek. Przeprowadziłem się 2 lata temu do Poznania i od razu miałem podwojone dochody jak pracowałem w Piotrkowie wykonując to samo. Tam bym biedę klepał, a w Poznaniu stać mnie na zmienianie aut, kupno mieszkania i życie na lepszym poziomie niż w tym zaściankowym woj. łódzkim co nic nie ma!

00


xx ~xx (Gość)13.01.2009 12:52

A co tu szokującego. Przecież od jakiegoś czasu widać, że wszystkie ruchy właściciela dążą by Piomę zamknąć. Już wogóle nie patrzy się czy coś jest wykonywane i czy w terminach. Nikt nie dba o dobry wizerunek Piomy na Śląsku czy w kraju.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat