Piotrków - miasto z betonu… czy może z zieleni?

Tydzień Trybunalski Niedziela, 31 lipca 202231
Blisko 40 lat temu Martyna Jakubowicz śpiewała o domach z betonu, czyli budowanych za czasów słusznie minionych ogromnych osiedlach z tzw. wielkiej płyty. Do tych budowli kilkadziesiąt lat później dołączyły… miasta z betonu. Moda na betonowanie wszystkiego, co się da, nastała w naszym kraju tuż po wejściu Polski do Unii Europejskiej. Po kilkunastu latach zorientowano się, że układanie betonowych kostek, granitowych płyt czy lanie asfaltu kosztem zieleni ma katastrofalne skutki. Tak powstało pojęcie betonozy. Czy z takim zjawiskiem mamy do czynienia także w Piotrkowie?
fot. K. Rudzki fot. K. Rudzki

Betonoza, czyli właściwie co?


Jeśli zasięgniemy pomocy we wszechwiedzącym internecie, dowiemy się, że betonoza to nadmierne, nieprzemyślane używanie betonu w przestrzeni publicznej, często powiązane z wycinaniem drzew i zmniejszaniem zacienionej powierzchni. To słowo stało się niezwykle modne dwa lata temu. Wszystko za sprawą Jana Mencwela, który podczas fali upałów w czerwcu 2019 zapoczątkował na Twitterze wrzucanie zdjęć miejskich rynków, na których - w ramach rewitalizacji - zieleń zastąpiono betonem. W 2020 roku ten sam Jan Mencwel wydał książkę „Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta”. Publikacja traktuje o tym, że betonowanie parków i skwerów niesłusznie uznawane jest w świadomości polityków i urzędników za przejaw nowoczesności. Autor udowadnia w niej m.in. że wycinania dorosłych drzew nie da się zastąpić poprzez nasadzenia zastępcze. W ostatnich dniach z betonozy zasłynęło Gniezno. Tam na ławce przed Teatrem Fredry jeden z tamtejszych radny w upalny dzień na ławce postawił patelnię, a następnie w 15 minut... usmażył tam jajko. W Piotrkowie takich scen nigdy nie oglądaliśmy, ale postanowiliśmy nieco zgłębić ten problem i zastanowić się, czy w grodzie trybunalskim takie zjawisko (w mniejszym bądź większym stopniu) występuje.


Co myśli prezydent?


Temat betonozy po raz pierwszy wywołaliśmy na ePiotrkow.pl w jednej z naszych sond. Poprzedziliśmy go fotoreportażem ze zrewitalizowanych w Piotrkowie miejsc i zadaliśmy pytanie: czy problem nadmiaru betonu w stosunku do zieleni w mieście występuje. 58 procent osób głosujących uznało to za bardzo duży problem, 28 procent doszło do wniosku, że to realne zmartwienie Piotrkowa, 12 procent uznało, że jest w sam raz, a zaledwie 2 procent odpowiedziało, że powinno być więcej betonu w mieście. Ciekawymi spostrzeżeniami ludzie dzieli się także w komentarzach. Za miejsce, w którym króluje betonoza uznawana jest przede wszystkim zmodernizowana ulica POW, choć wiele osób wskazywało też Rynek Trybunalski i uliczki Starówki. - Problem zdecydowanie jest obecny, a najlepiej jest chyba widoczny na ulicy POW, przed dworcem. Od groma betonu, który nie jest wykorzystywany, bo nigdy nie ma tam aż takiego ruchu, a drzewek czy trawnika nie ma. Kawałek obok parkingu (który swoją drogą nie jest zbyt dobrze zaplanowany) jest tak mały, że można go pominąć. A pomimo dostępności przestrzeni nie udało się wygospodarować pasa dla rowerów. Są też inne fajne betonowe pustynie, na przykład północna część Piłsudskiego. Jezdnia niepotrzebnie szeroka biorąc pod uwagę ruch pojazdów i tylko prowokuje do szybkiej jazdy. Dobrym przykładem jest też ulica Broniewskiego, koło boiska i szkoły. Przed przebudową były drzewa dające cień, obecnie są już tylko beton i asfalt – wskazywał jeden z internautów. - W Piotrkowie właściwszym określeniem będzie ,,granitoza''. Chojniak zastał Piotrków zielony, a pozostawił granitowy. Pewnie będzie bronił do upadłego swojej koncepcji, choć już teraz wiadomo, że nim minie kadencja kolejnego prezydenta, wiele z tego granitu znajdzie się na prywatnych posesjach – wskazywał z kolei inny czytelnik.


O stosunek do betonowania miasta zapytaliśmy samego prezydenta Chojniaka. W odpowiedzi otrzymaliśmy stanowisko Jarosława Bąkowicza, kierownika Biura Prasowego Urzędu Miasta, który podkreśla, że tereny zielone w mieście obejmują ok. 22% jego powierzchni. - Można zatem śmiało pokusić się o stwierdzenie, że temat betonozy nie dotyka Piotrkowa Trybunalskiego. Diametralnie odróżniamy się od wielu innych samorządów pod względem dbania o zielone płuca miasta. Regularnie pielęgnujemy zieleń skwerów i parków. Wystarczy spojrzeć na zrewitalizowane: park ks. J. Poniatowskiego czy plac Niepodległości. Aktualnie przywracamy dawną świetność drugiemu zabytkowemu parkowi w Piotrkowie, tzn. rewaloryzujemy park Belzacki. Dodatkowo co roku sadzimy po kilka tysięcy krzewów, kwiatów, kilkaset drzew oraz tysiące metrów kwadratowych trawników i łąk kwietnych – wylicza kierownik Bąkowicz. - Jeśli chodzi o ścisłe centrum Piotrkowa należy pamiętać, że jest to teren pod ochroną konserwatora zabytków i wszelkie działania w zakresie rewitalizacji odbywają się pod czujnym okiem konserwatora. Teren ten musi nawiązywać swoim wyglądem do dawnego wyglądu Starówki. Warto przy tym zauważyć, że w Rynku Trybunalskim, na placu Czarnieckiego czy pl. Zamkowym mamy mnóstwo zieleni, zarówno tej w donicach, jak i w ziemi. Ta równowaga jest zachowana. Należy pamiętać, że na płycie Rynku kiedyś znajdował się ratusz (dziś mamy wyniesione obrysy dawnego ratusza), wokół którego próżno było szukać trawników. Dokładamy dużej staranności w dbaniu o zieleń na Starówce. Ale duże ukłony należą się również restauratorom i mieszkańcom, którzy dekorują balkony, balustrady, okolice lokali gastronomicznych kolorową zielenią. Szczególnie w okresie letnim możemy dostrzec piękno kwitnącej roślinności naszego miasta. Flora pięknie ozdabia Piotrków Trybunalski. Spacerując Traktem Wielu Kultur mijamy donice z bujną roślinnością, rabaty z kolorowymi kompozycjami kwietnymi (park św. Jana Pawła II, pl. Kościuszki). Dodatkowo do dekoracji miasta wykorzystujemy dziesiątki wiszących konstrukcji kwietnikowych. Dbamy także o zieleń w pozostałych częściach miasta, m. in. na rondach – podsumowuje Jarosław Bąkowicz.
Różne spojrzenia radnych


Choć takich eventów, jak przygotował radny w Gnieźnie, w Piotrkowie nie było, to miejscy radni bardzo chętnie podzielili się swoją opinią na temat betonozy. Większego problemu w tej kwestii w Piotrkowie nie widzi m. in. najstarszy stażem miejski radny Jan Dziemdziora. - Uważam, że zjawisko betonozy w naszym mieście nie występuje w skrajnej postaci – podkreśla radny Dziemdziora. - Projekty planów zagospodarowania przestrzennego zawierają stosowne zapisy zapobiegające betonowaniu, co często podkreśla dyrektor Pracowni Planowania Przestrzennego. Spotykam się z opiniami mieszkańców, że drzewa poprzez swój system korzeniowy zatrzymują wodę, ich cień obniża temperaturę, ale również powodują zagrożenia dla bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego itp. Jako pozytywne działanie należy uznać budowanie ekologicznych parkingów i zatok postojowych na których powierzchnia ułożona jest z tzw. geokrat – tak jest po wschodniej stronie bloku przy ul. Polnej 64. Super rozwiązaniem są łąki kwietne, które na terenach miejskich tworzą lepszy mikroklimat a przy drogach powodują, że powietrze jest czystsze – polecam zobaczyć je na pasie rozdziału al. Concordii przy zbiegu z al. Sikorskiego, czy urządzoną w tym roku przy galerii Focus Mall od strony ul. Zamenhofa – wskazuje jeden z najaktywniejszych miejskich rajców.


Inaczej na sprawę patrzy jego klubowy kolega – Dariusz Cecotka. - Betonozę można zaobserwować na linii w Słowackiego od przejazdu kolejowego do placu Kościuszki oraz w Rynku Trybunalskim, gdzie płyty marmurowe działają jak soczewka, jest bardzo gorąco. Jest mało nasadzeń. Można by to zmienić, sadząc - w miejscu gdzie jest murek - kilka drzew. Podobnie w miejscach, gdzie stoją wielkie donice. Tam mogłyby się znaleźć drzewa niskopienne typu jarzębina czy klon mały. Dużym skupiskiem betonozy są okolice dworca PKP i PKS. Dworzec PKS po rewitalizacji jest wyłożony w większości kostką, ale jest wiele nasadzeń. Natomiast plac pomiędzy dworcem PKP i PKS to asfalt i kostka, które w tak upalne dni dają w kość przechodniom – wylicza i wskazuje co można byłoby poprawić. - Jeśli tworzymy nowe place zabaw, warto zastanowić się nad nasadzeniami zarówno krzewów, jak i drzew, zostawiać więcej trawy, tworząc kwietne łąki. Nie wykaszać trawy w upalne dni. Pozwólmy jej odrosnąć po skoszeniu, tak jak na własnych działkach. Po koszeniu każdy nawadnia trawnik, a w mieście, między blokami nie ma kto nawet siana zebrać i mamy żółte place i ziemię jak kamień – podsumowuje.


- Obserwując miasto rzeczywiście można zauważyć coraz mniej zieleni – zwraca uwagę radny Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Janik. - Szkoda, bo drzewa są znakomitą barierą chociażby podczas upałów, gdzie możemy odetchnąć od wysokich temperatur. Jest to istotne również dla ludzi starszych, a warto podkreślić że Piotrków jest miastem starzejącym się. Mam głęboką nadzieję że nasze miasto będzie ewoluować w tym kierunku, podkreślając piękno naturalnej przyrody. Głosy mieszkańców w tym zakresie są jednoznaczne... Aby pooddychać świeżym powietrzem musimy udać się poza miasto. Nie niszczmy namiastki natury, która nam pozostała, dbajmy o nią – apeluje radny PiS.

Marlena Wężyk-Głowacka przypomina, że już w swoim programie wyborczym w 2018 roku podejmowała ten problem. - W moim odczuciu betonoza w naszym mieście występuje w stopniu średnim. Być może jest to też związane z faktem, że nowych inwestycji w mieście, nie licząc remontów dróg, jest niewiele, więc z racji tego trudno oceniać nowe przedsięwzięcia pod kątem postępującej betonozy – zwraca uwagę Marlena Wężyk-Głowacka. Jako przykłady tego zjawiska podaje Rynek Trybunalski, ul. Słowackiego oraz ul. Cmentarną. - W tym ostatnim miejscu w sposób skandaliczny wycięto szpaler ponad stuletnich drzew zastępując je marnymi krzaczkami. Nie mam pojęcia dlaczego wycięto te drzewa, a wydaje się, że również osoby, które podjęły tę decyzję nie są w stanie logicznie jej uzasadnić. Z kolei na Starym Mieście równiutko wszystko zabetonowano. Obecnie odrobinę cienia można tam znaleźć jedynie pod parasolami okolicznych restauracji. Wydaje mi się, że zasadnym byłoby wkomponowanie w istniejące otoczenie choćby kwiatów i zieleni w donicach, tak aby stworzyć miejsce bardziej przyjazne dla mieszkańców i turystów – wskazuje. Sama popiera ideę zrównoważonego rozwoju, w której nowe inwestycje będą zaspokajały potrzeby mieszkańców, a równocześnie będą przyjazne środowisku naturalnemu. - Pod zmianą kierunku polityki miejskiej idącej w stronę większego wykorzystania zieleni podpisuję się obiema rękoma. Powinniśmy planować dalszy rozwój miasta wykorzystując jak najefektywniej te tereny i obiekty zielone, które już posiadamy i czynić starania aby ograniczać betonozę a w jej miejsce tworzyć i rozwijać nowe zielone miejsca. Pamiętajmy, że współcześnie wdrażanie idei zielonego miasta wydaje się być bardziej konieczne niż kiedykolwiek wcześniej – podsumowuje radna Wężyk-Głowacka.

Od betonowania centrum miasta na pewno nie da się dziś całkowicie uciec. Remontując place, czy ulice nie można jednak zapominać o zieleni, bo w czasach coraz większych temperatur, dłuższych susz i mniejszej ilości opadów, zwyczajnie jest ona nam niezbędna do życia. Jak do tej sprawy podchodzi się w Piotrkowie? Pewnie, każdy ma w tej kwestii swoje zdanie. A jeśli nie ma, to zapraszamy na spacer po – skądinąd bardzo urokliwych – ulicach Piotrkowa. Niezależnie, jaka nasza ocena będzie, warto wyrobić ją sobie na podstawie przede wszystkim własnych doświadczeń.


Zainteresował temat?

4

1


Zobacz również

Komentarze (31)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Grz ~Grz (Gość)02.08.2022 08:30

Jest bardzo prosty sposób, żeby uświadomić włodarzy miasta, w czym problem. Wystarczy w upalny dzień postawić krzesło na środku któregoś wybetonowanego placu i niech pan gospodarz sobie tam usiądzie na godzinę. A potem niech sobie usiądzie w cieniu pod drzewem. Może wtedy zrozumieją.

20


jdr ~jdr (Gość)01.08.2022 23:39

Jak słyszę, że nie ma betonozy bo są kwiaty w doniczkach, trawniki i drzewa w doniczkach to mnie pusty śmiech ogarnia.
Ja w naszym mieście widzę sam beton. Ul. Słowackiego (od dworca do Pl. Kościuszki) beton i granit. Ul. Wojska Polskiego (od Al. AK do Pl. Litewskiego) ani jednego drzewa. POW - okolice dworca PKP - żenada po prostu - sam beton) . Urzędnicy , Wy się po prostu ośmieszacie. Te dwa parki to za mało. W parkach nie mieszkamy, Nie robimy tam zakupów. Idąc w upalny dzień po zakupy szukamy cienia . Kiedyś w upalne dni po naszych ulicach jeździły polewaczki. Dzisiaj czegoś takiego nie uświadczysz. Może pan Bąkowicz razem ze swoim szefem powinni się przejść po mieście w upalny dzień w tych swoich garniturkach to może zrozumieją o czym dyskutujemy. Bo jak wsiądą do klimatyzowanego auta to gorąco nie jest.

60


łosioł ~łosioł (Gość)31.07.2022 16:19

Cytuję:
Blisko 40 lat temu Martyna Jakubowicz śpiewała o domach z betonu, czyli budowanych za czasów słusznie minionych ogromnych osiedlach z tzw. wielkiej płyty.


Ale plany tych osiedli były całkiem dobrze przemyślane, w odróżnieniu od dzisiejszej tzw. patodeweloperki. Między blokami były odpowiednio szerokie odstępy, gdzie była trawa i drzewa. W dzisiejszych budowach liczy się tylko, by jak najbardziej zabudować plac. Wychodząc na balkon można podać rękę sąsiadowi z balkonu sąsiedniego bloku - w Piotrkowie może pod tym względem nie jest najgorzej, ale takie przykłady z innych miast można znaleźć w internecie. Przy zbyt gęstym upakowaniu budynków zwyczajnie nie ma miejsca na zieleń, która na liście priorytetów znajduje się za parkingami.

Cytuję:
Moda na betonowanie wszystkiego, co się da, nastała w naszym kraju tuż po wejściu Polski do Unii Europejskiej.


A może to celowe działania? Mierzą potem temperaturę w takich nasłonecznionych zabetonowanych miejscach (dawniej przyjętą normą były pomiary w cieniu) i "udowadniają", że mamy "globalne ocieplenie" i z tego tytułu mamy płacić nowe wysokie podatki, rezygnować z mięsa i samochodów i kajać się za to, że w ogóle żyjemy? No kto może zagwarantować, że tak nie jest?

150


Ocena ~Ocena (Gość)01.08.2022 06:52

Tak macie jakie władze wybierajcie.

51


Bla bla bla ~Bla bla bla (Gość)31.07.2022 19:34

22% zieleni na terenie miasta to nie betonoza? :o toż to wstyd przyznać nawet

80


Loko ~Loko (Gość)31.07.2022 19:56

Tutaj rządzą same betony!!!

80


Chojniakowo rulez ~Chojniakowo rulez (Gość)31.07.2022 19:45

Zaorać ten grajdołek kolesiostwa popisu i innych mafijnych ukladzikow spoleczek własnościowych.mlodzi uciekać z tego ula szerszeni.

62


Ot co ~Ot co (Gość)31.07.2022 19:29

Niektórzy pamiętają drzewa na Słowackiego, zieleń przy dworcu. Teraz betoni granit. Ul zamkowaoproczjezdnimiala chodniki i trawniki. Teraz trawniki zabetenowano, bo trawę trzeba kosić, a betonu nie. Tak jest w wielu miejscach. .

80


Qwer ~Qwer (Gość)31.07.2022 10:05

Daleko nie trzeba szukać przykładów by zobaczyć beton tak cmentarna był drzewa i nie ma ;)

181


dddddd ~dddddd (Gość)31.07.2022 13:57

koło mediateki wycieto takie duze drzewa teraz robią tam jakieś atrakcje to sie wytrzymać nie da wszystko w pełnym słońcu

130


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat