Faworytkami i to zdecydowanymi były gospodynie. Piotrcovia pojechała do Lublina w dwunastoosobowym składzie. Do grona kontuzjowanych zawodniczek dołączyła bowiem doświadczona Inna Krzysztoszek. Nasze zawodniczki zagrały jednak najlepsze spotkanie w tym sezonie i wywiozły z Lublina niezwykle cenne zwycięstwo.
Początek spotkania należał do SPR AZS Pol. Lublinianki prowadziły różnicą 3-4 bramek. Na więcej nie pozwalała w pierwszym kwadransie Aleksandra Mielczewska. 22-letnia kołowa, która do Piotrkowa trafiła właśnie z Lublina, grała wyśmienicie. Nie tylko rzucała bramki, ale wypracowała dwa rzuty karne. Tradycyjnie nie zawodziła Agata Wypych. Liderka klasyfikacji strzelczyń skończyła kilka kontrataków i Piotrcovia utrzymywała kontakt bramkowy. Końcówka pierwszej połowy była popisem naszej drużyny, która przy stanie 15:13 dla SPR AZS Pol, rzuciła cztery bramki z rzędu i zeszła do szatni z prowadzeniem 17:15.
Druga połowa rozpoczęła się od trafienia Aliny Wojtas (16:17), ale Piotrcovia nie zamierzała oddawać pola gospodyniom. W 39. minucie po bramce Mielczewskiej było już 22:17 dla naszej drużyny. W tym momencie zaczęło się odliczanie. Lublinianki rzuciły się do odrabiania strat, a Piotrcovia broniła wypracowanej przewagi. Kapitalnie broniła Beata Kowalczyk, a najważniejsze bramki rzuciła w końcówce Anna Szafnicka. Coś co wydawało się wręcz niemożliwe stało się faktem. Piotrcovia wygrywa w Lublinie po raz pierwszy od 2005 roku i jest o krok od wyeliminowania mistrzyń Polski. Spotkanie numer 2 zostanie rozegrane w Piotrkowie (sobota 19 marca - 17:00).
SPR AZS Pol Lublin - Piotrcovia 28:29 (15:17)
Piotrcovia: Kowalczyk, Skura - Rol 4, Szafnicka 5, Wypych 7/1, Mielczewska 6, Dąbrowska 2, Mijas, Podrygała, Gleń 5, Kopertowska.
Trener: Robert Nowakowski
stan rywalizacji 1-0 dla Piotrcovii (zespoły grają do dwóch wygranych).