- 14 listopada około godz. 22.00 dyżurny piotrkowskiej komendy policji został powiadomiony o pobiciu mężczyzny. Patrol, który przyjechał pod wskazany adres na osiedlu Wyzwolenia zastał na klatce schodowej jednego z bloków leżącego zakrwawionego 54-latka z licznymi ranami na ciele i obrażeniami głowy. Pogotowie przewiozło pokrzywdzonego do szpitala. Interweniujący funkcjonariusze na miejscu ustalili, że 54-letni piotrkowianin najprawdopodobniej przebywał u swojego kolegi, gdzie wspólnie pili alkohol. Natomiast kilka godzin wcześniej sąsiedzi słyszeli krzyki i wulgarne słowa awanturujących się osób. Ponieważ policjantom nikt nie otwierał drzwi, a z posiadanej informacji wynikało, że w mieszkaniu znajduje się właściciel, funkcjonariusze poprosili o pomoc straż pożarną. Informacja potwierdziła się po wyważeniu zamka. W pomieszczeniu był bałagan i ślady krwi, na stole stały kieliszki i butelki po alkoholu. Na wersalce leżał 53-letni kompletnie pijany mężczyzna. Nie odpowiadał na pytania śledczych i zachowywał się agresywnie – informuje oficer prasowy KMP w Piotrkowie.

Podejrzany został przewieziony do komendy. Miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie. 53-latek po wytrzeźwieniu szczegółowo odpowiedział na pytania śledczych. Usłyszał zarzut uszkodzenia ciała, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.