Po ośmiu minutach piotrkowski zespół przegrywał już 1:6, zdenerwowany trener Dymytro Zinchuk poprosił o przerwę, po której jego zawodnicy zaczęli wreszcie trafiać do bramki rywala i kilka minut później doprowadzili do wyrównania, później puławianie ponownie objęli prowadzenie, którego do przerwy już nie oddali.
Po zmianie stron piotrkowianie przejęli inicjatywę. W 35. minucie po skutecznej
kontrze Tomasza Mroza był remis 17:17, ale później goście ponownie odskoczyli na trzy trafienia. Dwie minuty przed końcem było 28:30, ta różnica mogła być jeszcze mniejsza, ale Tomasz Mróz nie trafił w stuprocentowej sytuacji, w przeciwieństwie do Rafała Przybylskiego, więc ostatnia bramka Stanisława Makowiejewa nic już nie mogła zmienić i ostatecznie Piotrkowianin przegrał
to spotkanie 29:31.
W najbliższą środę Piotrkowianin ma zagrać spotkanie w Legionowie. Nie wiadomo jednak, czy ten mecz się odbędzie, KPR jest bowiem zdziesiątkowany przez kontuzje.
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 29:31 (13:16) KS Azoty Puławy
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski: Procho, Banisz - Iskra 7, Makowiejew 7, Krawczenko 5, Mróz 3, Surosz 2, Wędrak 2, Swat 1, Góralski 1, Pożarek 1, Nastaj, Szczukocki, Andreou.
KS Azoty Puławy: Bogdanov, Zapora, Koshovy - Rafał Przybylski 10, Krajewski 6/1, Łyżwa 5/2, Grzelak 4, Kubisztal 3, Kuchczyński 1, Skrabania 1, Kowalczyk 1, Petrovsky, Kacper Adamczuk, Masłowski, Bartosz Jurecki, Sobol.