OSiR odkopuje lekkoatletykę w Piotrkowie

Tydzień Trybunalski Sobota, 30 lipca 201113
Od dziesięciu lat w piotrkowskiej lekkoatletyce nic się nie działo. Nie było żadnego klubu. Ba! Nawet samotnie trenujących zawodników. Marzeniem piotrkowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji jest zmienić tę sytuację. - Mamy teraz Stadion Miejski, trzeba to wykorzystać - zaznacza dyrektor OSiR-u Leszek Heinzel.
Leszek Heinzel - dyrektor OSiR-uLeszek Heinzel - dyrektor OSiR-u

Była sobie lekkoatletyka

- Do tego, żeby pojawiły się jakiekolwiek sukcesy, potrzebna jest co najmniej solidna roczna praca. Poważnych wyników lekkoatletycznych nie można spodziewać się tylko i wyłącznie w oparciu o wychowanie fizyczne w szkołach. Poza tym człowiek, który mógłby się zająć pracą z młodzieżą na tym polu, powinien mieć jakieś doświadczenie w tej dziedzinie sportu. Tego w Piotrkowie brakuje od lat. Teraz mamy zaplecze sportowe. Potrzeba tylko ludzi, chęci i pracy - stwierdza Leszek Heinzel, dyrektor piotrkowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

- Piotrków odnosił niegdyś w lekkoatletyce duże sukcesy. Teresa Nowak (wychowanka Concordii) - rekordzistka świata w biegu przez płotki. Bogdan Grzejszczak (wychowanek Piotrcovii) - w finale 200 metrów na olimpiadzie w Montrealu, pierwszy z białych na mecie. Było również kilku zawodników średniej klasy (z sukcesami na arenie krajowej): sprinter Frakowski, średnio- i długodystansowiec - Bogdan Szurek, Edward Niedzielski - skoczek o tyczce - wspomina Krzysztof Laskowski, którego ojciec był przez wiele lat trenerem lekkoatletyki.

To już zamierzchłe czasy, bo lata 70. ubiegłego stulecia. - Ostatnie sukcesy (10 lat temu), i to na spartakiadzie młodzieżowej, odnosiła piotrkowska kadrowiczka, kulomiotka i dyskobolka - Agnieszka Maciąg. Przez ostatnich dziesięć lat nic się w piotrkowskiej lekkoatletyce nie działo. Kiedyś mieliśmy cykliczną imprezę - czwartki lekkoatletyczne, mecze między Piotrkowem, Tomaszowem, Częstochową i Radomiem. To były piękne czasy - dodaje Laskowski.

Chcielibyśmy...

Warto lekkoatletykę w Piotrkowie wskrzesić - mówią jednym głosem dyrektor Leszek Heinzel i pracownik OSiR-u Krzysztof Laskowski. - Świetną sprawą byłoby powołanie sekcji lekkoatletycznej choćby przy Gimnazjum nr 5, gdzie od kilku lat jest jakiś zalążek tej dyscypliny sportu. Odbywają się tam konkursy skoku wzwyż. Powołanie MKS-u przy szkole byłoby świetnym początkiem czegoś dobrego. W czasie roku szkolnego można organizować zawody międzyszkolne. Poza tym na Stadion Miejski (w ramach wychowania fizycznego) szkoły mają nieodpłatne wejście. Trzeba się tylko nieco zmobilizować. Chcielibyśmy zachęcić również piotrkowian do uprawiania lekkoatletyki pokazem skoku o tyczce, gdzie wystąpiłyby reprezentantki Polski. To jednak wydarzenie jest w fazie rozmów. Być może dojdzie do niego we wrześniu - mówi dyrektor Heinzel.

Stadion to konieczność

W mieście pojawiają się głosy, że skoro nikt ze stadionu nie korzysta, to po co był on zbudowany i po co wykładać teraz na niego pieniądze z miejskiej kasy. Dyrektor Heinzel denerwuje się, słysząc takie stwierdzenia. - Absolutne bluźnierstwo! Koszt utrzymania nawierzchni poliuretanowej jest niewielki - myje się ją i odgrzybia raz w sezonie. Poza tym wystarczy ją zamiatać lub odkurzać. Przecież w roku szkolnym korzystają z niej dzieci z naszych szkół i jest szansą na powrót do lat świetności piotrkowskiej lekkoatletyki. Bez bazy nie byłoby szans na “lekką” w ogóle. To, że mamy obiekt lekkoatletyczno-piłkarski jest sukcesem, zaś sukces w danych dyscyplinach sportu to okres nie jednego sezonu, ale praca wielu lat, mądrego treningu, wychowania dla sportu i współpracy przeróżnych środowisk. My jesteśmy na początku tej drogi, zaś baza stadionu jest warunkiem koniecznym dla tego, by ta dziedzina sportu mogła się w ogóle rozwijać, by na tę drogę w ogóle wejść - zaznacza dyrektor OSiR-u.


Janusz Kaczmarek


Zainteresował temat?

0

0


Zobacz również

Komentarze (13)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

sklave ~sklave (Gość)30.07.2011 15:30

Prokuratura bada nieprawidłowości w Amatorskiej Lidze Piłki Nożnej
Cytuję: .....umowne, symboliczne kary pieniężne dla zawodników przeklinających podczas meczu.
http://piotrkowtrybunalski.naszemiasto.pl/artykul/1016019,prokuratura-bada-nieprawidlowosci-w-amatorskiej-lidze-pilki,id,t.html?kategoria=660#47efce1e3efa4c82,1,3,60
Walka o przetrwanie.
Dyrektor OsiR–u po ojcu ma talent do ciężaru dźwigania
Po mamie zaś w doborowym towarzystwie przebywania
Niejedną walkę ciężką już stoczył.
Ostatnio z Tysonem co się na boisku napatoczył
Tysonem dwa razy został znokautowany
lecz się podniósł i dalej był żwawy, niepokonany.
Walka ta zbyt długą by była
by korzyścią dla kogoś się skończyła
więc cicho i zgodnie remisem się zakończyła.
Dyrektor inteligencją lisa prześmiguje
Na kasę amatorów już zamach planuje.
Młodzież dziś przeklina wiele, nie dziwota,
puszka co chwile jest pełna błyszczącego złota.
Kasa miejska pusta, kredyty topione w kałuży błota.
Czy banków problemem się nie stanie?
Czy uratuje ją młodzieży przeklinanie i puszki napełnianie?
Takie to jest dziś włodarzy miasta dumanie.

00


Monisia ~Monisia (Gość)30.07.2011 15:30

"epiotrkow.pl" napisał(a):
Warto lekkoatletykę w Piotrkowie wskrzesić - mówią jednym głosem dyrektor Leszek Heinzel i pracownik OSiR-u Krzysztof Laskowski.


operację krtani i strun głosowych musieli przejść żeby jednym głosem mówić
dziwne po co to ludziom nie wiem

00


MARKPIO ~MARKPIO (Gość)30.07.2011 15:03

No, po napisie na koszulce widzę że na Florydzie dyrcio przebywał. Powodzi się , oj powodzi , o dużo lepiej niż ludziom w opoczyńskiem po powodzi

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat