Ekspertka przypomniała, że w ciągu ostatnich pięciu lat na Wielkanoc żywność drożała przeciętnie o około 3,8 proc. z roku na rok, a w zeszłym roku był to wzrost o 7,8 proc. "Przeciętny koszyk wielkanocny zawierający dwa jaja, 50 g pieczywa i 50 g wędliny będzie kosztował o 1 proc. więcej niż na Wielkanoc w 2020 r." - wskazała.
Załuska dodała, że z powodu znacznego wzrostu cen zbóż, energii i pracy o ok. 7 proc. więcej zapłacimy za chleb. Droższe będą również domowe wypieki ze względu na wzrostu cen mąki i cukru, których poziom w marcu przypuszczalnie wzrosły o odpowiednio 5 proc. i 4 proc. w porównaniu do roku ubiegłego. Więcej - jak wylicza ekspertka - zapłacimy też za mleko i produkty mleczarskie; np. sery i twarogi mogą być o około 2,5 proc. droższe, a mleko o 3,5 proc. droższe niż przed rokiem. Natomiast nieznacznie tańsze niż rok temu może być masło.
Mniej zapłacimy - w ocenie Załuskiej - również za jaja (średnio o 2 proc.) wieprzowinę (o 15 proc.), drób, natomiast wędliny pozostaną na podobnym poziomie rok do roku. "Wszystko wskazuje na to, że ceny ziemniaków w marcu tego roku będą o ponad 35 proc. niższe, a cebuli o ponad 19 proc. niż rok wcześniej. Spadki cen są spowodowane zeszłorocznymi wyższymi zbiorami oraz większą dostępnością warzyw z powodu ograniczenia popytu w gastronomii w wyniku wprowadzonych obostrzeń" - wskazała analityczka. Dodała, że droższa za to będzie marchew o ok. 3 proc., bo mimo wysokich zbiorów, nadmiar opadów deszczu w ostatniej fazie wegetacji spowodował obniżenie jakości tego warzywa i znaczne ubytki w trakcie przechowywania.
W tym roku na Wielkanoc zapłacimy o 0,5 proc. mniej za jabłka, natomiast wyższe, o ok. 3,5 proc. będą owoce cytrusowe, na które popyt w związku z pandemią jest wysoki na całym świecie. "Wydatki na żywność na Święta Wielkanocne będą w tym roku trochę wyższe niż w poprzednim. Jednocześnie dynamika wzrostu będzie niższa od ubiegłorocznej oraz niższa od średniej z ostatnich pięciu lat" - wskazała Załuska. Jednocześnie - jak dodała - ze względu na wprowadzone obostrzenia, święta te będziemy obchodzić raczej w mniejszym gronie najbliższej rodziny, więc suma wydatków na żywność może być mniejsza niż zazwyczaj. "Dodatkowo, w czasie świat spożywa się tradycyjnie więcej mięsa i jaj, których ceny w tym roku nie obciążą tak budżetu domowego" - zaznaczyła.
Wskazała, że okres świąt spowoduje też zwiększone zamówienia w restauracjach, cukierniach i cateringu, ponieważ wielu Polaków, nie wyjeżdżając na święta do rodziny lub na odpoczynek, będzie chciało skosztować ulubionych tradycyjnych dań świątecznych tj. mazurków, pieczonych mięs czy tradycyjnych sałatek, nie przyrządzając ich samodzielnie. "Będzie to okazja do zwiększenia obrotów tej części sektora HoReCa i wsparcia ich sytuacji finansowej" – dodała analityczka. (PAP)
autorka: Ewa Wesołowska