Jak wiadomo, polskie drogi nie należą do najbezpieczniejszych. Policjanci mają jednak nadzieję, że nowe stawki mandatów będą przede wszystkim studzić zapędy kierowców, którzy lubią mocniej nadepnąć na pedał gazu.
- Na pewno wszystkie zmiany wprowadzone w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego służą jego poprawie. Natężenie ruchu jest coraz większe, kierowców jest coraz więcej, a co za tym idzie, przybywa liczba zdarzeń drogowych. Są osoby, które uważają, że nowe stawki są zbyt wysokie. Jeżeli ktoś przestrzega przepisów i szanuje bezpieczeństwo swoje oraz innych uczestników ruchu drogowego, to nie musi się tych zmian obawiać - mówi asp. sztab. Barbara Stępień, oficer prasowy opoczyńskiej policji.
W podobnym tonie wypowiadają się także motoryzacyjni eksperci.
Zdecydowanie większość ludzi pomyśli, zanim mocniej przyśnie pedał gazu. Ci sami kierowcy, którzy u nas pędzą z nadmierną prędkością, to w Niemczech, Czechach czy na Słowacji, nagle stają się potulni jak baranki. Jadą tyle, ile trzeba. A w Polsce - hulaj dusza! Polscy kierowcy mają przekonanie, że im wypadek się nie zdarzy. Nawet nie widzą, jak bardzo się mylą. Z drogi wypada się dużo szybciej, niż się po niej jedzie. Gdy dojdzie do takiego zdarzenia, to nagle ten "Caruso kierownicy i Paganini lewarka" w ułamku sekundy wylatuje z drogi, ma "kocią mordę" i nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, co się stało - kwituje Maciej Wisławski, legendarny kierowca i pilot rajdowy.
Na skutki wprowadzenia nowego taryfikatora nie trzeba było długo czekać.
2500 zł mandatu i 10 punktów karnych dla pirata drogowego w Łodzi. Pomiar wskazał 144 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. O tym, jak wysokie mogą być kary, przekonał się również w Kutnie kierowca audi, który w terenie zabudowanym jechał 160 km/h. Mężczyzna stracił prawo jazdy, przyjął mandat karny w wysokości 2500 zł i 10 punktów karnych. Pokaźny mandat wystawili także policjanci z Piotrkowa.
Na autostradzie A1 na wysokości Piotrkowa, podczas kontroli prędkości w miejscu gdzie obowiązuje ograniczenie do 70 km/h, jeden z kierowców jechał z prędkością 115 km/h. Za popełnione wykroczenie mężczyzna otrzymał mandat w wysokości 1000 złotych - mówi st. asp. Izabela Gajewska, oficer prasowy piotrkowskiej policji.
Na baczności muszą się mieć także rowerzyści. Przekonał się o tym nietrzeźwy 43-latek z powiatu łęczyckiego. Badanie wykazało ponad promil alkoholu. Mężczyzna otrzymał 2500 zł mandatu.