Na lotnisko trafił ze schroniska dla zwierząt 12 lat temu. Towarzyszył pilotom, zwłaszcza, szybownikom od rana do wieczora. Każdy szybowiec był przez niego odprowadzany i radośnie obszczekany kiedy unosił się w górę. Był ulubieńcem wszystkich, mimo swojego twardego psiego charakteru.
Najbliższe, kończące szybowcowy sezon, zawody na celność lądowania będą (na wniosek większości szybowników) walką o "Pazur Rumcajsa" - trofeum przyznawanym corocznie począwszy od 2016 roku, dla pilota lądującego najbliżej oznaczonego punktu.
T.S.