"Nie damy zatruć Przygłowa". Mieszkańcy nie chcą chlewni

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 20 marca 2017186
Jeden z inwestorów ma w planach uruchomienie w Przygłowie (gmina Sulejów) przemysłowej chlewni na 2000 świń. Zdecydowanie przeciwni są temu mieszkańcy. - Nie chcemy, by nasza miejscowość była zatruwana - podkreślają.

Ładuję galerię...

W ubiegłą środę odbył się protest z udziałem mieszkańców Przygłowa. Jak się okazuje, swój sprzeciw wobec planów inwestora sygnalizują już od dawna. - Pierwsze informacje o zamiarze uruchomienia chlewni dotarły do nas w lutym 2016 roku. Natychmiast, gdy tylko było to możliwe, zaczęliśmy składać różnego rodzaju pisma, protesty - mówi Jakub Rytych, mieszkaniec Przygłowa.

 

Poprzez przesyłane do gminy pisma przygłowianie wnioskowali także o włączenie społeczności do rozprawy administracyjnej. Ta rozpoczęła się w poniedziałek po południu. Udział w niej wzięli inwestor i jego pełnomocnik, władze gminy, przewodniczący Rady Miejskiej i - oczywiście - mieszkańcy. Ci ostatni wyartykułowali głos gigantycznego sprzeciwu. Jak jednak podkreślali - nie przeciwko inwestorowi, a jedynie jego zamiarom.

 

Dodajmy, że rolnik zamówił w prywatnej firmie raport wpływu na środowisko, z którego wynika, że efekty prowadzonej działalności zamkną się w obrębie działki (dodajmy, że jest to raport pozytywnie zaopiniowany przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska). Mieszkańcy mają jednak mnóstwo wątpliwości, między innymi dotyczące tego, gdzie będzie wylewana gnojowica. Pytań jest więcej. Na przykład: co z osobami, które wykupiły działki w Przygłowie i chciałyby się tutaj osiedlić? Z przedsiębiorcami, którzy planowali tutaj uruchomienie działalności np. agroturystycznej? Czy ktoś zapłaci odszkodowania właścicielom działek, których wartość po uruchomieniu chlewni gwałtownie spadnie? Co z otuliną Sulejowskiego Parku Krajobrazowego - czy uruchomienie chlewni nie zaszkodzi chronionemu obszarowi?

 

- Udało nam się zdobyć opinię biegłego rzeczoznawcy ds. ochrony środowiska, z której wynika, że raport zawiera mnóstwo błędów i nieścisłości i taka inwestycja nie powinna powstać ani w takiej lokalizacji, ani w takiej obsadzie - przekonuje Joanna Fogiel. Najbliższa zabudowa mieszkalna miałaby znajdować się 270 metrów od chlewni. 500 metrów od niej znajduje się... przedszkole. - Odór rozniesie się nie tylko po całym Przygłowie, ale po innych miejscowościach w naszym regionie - dodaje mieszkanka.

 

Czy istnieje możliwość osiągnięcia kompromisu? 

 

Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu "Tygodnia Trybunalskiego" już w najbliższą środę. 


Zainteresował temat?

12

1


Zobacz również

reklama

Komentarze (186)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

madeINpoland ~madeINpoland (Gość)20.03.2017 20:44

to teraz kałboje będą w Przygłowie bo jedni są już w Srocku

51


Ushshs ~Ushshs (Gość)20.03.2017 20:21

Pewnie zrobią tak jak z kostnica :D inne wsie się nie zgodzą to bez wiedzy mieszkańców zrobią kolejny syf w gąskach :)

00


Komar ~Komar (Gość)20.03.2017 20:13

270mertów od przedszkola..Tym "bałorom"to już naprawde się je... w głowie.Wiecznie śmierdzące ubrania itp itd.Mam nadzieję że nikt do tego nie dopuści.Stać na chlewnie to i powinno stać pociągnąć sobie prąd i wode gdzieś na ubocze.Jeszcze troche to na skwerkach i w parkach będą chlewnie stawiać.

185


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat