Nie będziemy bronić dodatku wiejskiego jak niepodległości

Tydzień Trybunalski Niedziela, 14 grudnia 201465
Pani minister edukacji „wymsknęło się”, że dodatek dla nauczycieli pracujących na wsi to anachronizm. Czy dziś nauczycielom rzeczywiście trzeba dopłacać za to, że pracują w wiejskiej szkole, gdzie warunki bywają lepsze niż w mieście? Co na to ZNP?
Nie będziemy bronić dodatku wiejskiego jak niepodległości
Szkoła Jarostach w gminie Moszczenica – jedna z najnowocześniejszych placówek w naszym powiecie. Czy naprawdę trzeba kogokolwiek zachęcać do pracy w takim miejscu?

Czy dziś trzeba namawiać nauczycieli, aby podjęli się pracy na wsi? - nad tym zastanawia się minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska, która powiedziała nauczycielom, że dodatek wiejski to anachronizm.
Co to takiego dodatek wiejski? Jest o nim mowa w art. 54 Karty nauczyciela. Przysługuje nauczycielowi, który pracuje na terenie wsi lub w mieście do 5 tys. mieszkańców. Stanowi 10% wynagrodzenia zasadniczego. Organ prowadzący szkołę może podwyższyć dodatek nauczycielowi zatrudnionemu na terenie wiejskim, w którym występuje deficyt kadr. Tylko, w której szkole w Polsce mamy dziś deficyt kadr?

- Gdybyśmy uczepili się tego zapisu, to rzeczywiście deficytu kadr w tym zawodzie dziś nie ma. Karta nauczyciela obowiązuje od 1982 roku. Ma już swoje lata, była jednak tak wiele razy zmieniana i modyfikowana, że teraz nie jest to już ten sam dokument. Jako Związek jesteśmy gotowi i od lat deklarujemy rozmowę na temat zmiany wynagradzania i statusu zawodowego nauczycieli – powiedziała nam Ewa Ziółkowska, prezes ZNP w Piotrkowie. - Chcemy usiąść do poważnych rozmów na temat dokumentu, który określałby całą pragmatykę zawodu nauczyciela. Nie chcemy, aby pani minister stosowała chwyty socjologiczne polegające na tym, że wyrywa się z kontekstu, z dużego dokumentu stanowiącego całość, jakiś zapis.

Czasy się zmieniły. Dziś szkoły na wsi są często lepiej wyposażone od tych w mieście. Mało tego, klasy w wiejskich szkołach liczą czasem po kilka osób, tymczasem w mieście są najczęściej ok. 30-osobowe. Gdzie więc komfort pracy jest lepszy, na wsi czy w mieście? - My również zgadzamy się z taką opinią. Musimy jednak pamiętać, że na terenie kraju są jeszcze takie obszary (cała ściana wschodnia, tereny górskie), gdzie do dziś dyrektor szkoły bywa sprzątaczką, sekretarką, woźną, która zimą musi przyjechać rano do szkoły, żeby napalić w piecu. W takich szkołach jest 15 – 20 uczniów i nie ma możliwości dowozu tych dzieci do innych placówek. Do problemu trzeba więc odnieść się całościowo. My tego nie unikamy - mówi Ziółkowska. - Chcemy usiąść do poważnych rozmów. Ale pani minister chce nas postawić pod ściną i przedstawić nas - związkowców jako ludzi broniących przywilejów, jakichś nieistotnych szczegółów. Dziwię się, że i obecna, i poprzednia minister przyjęły za punkt honoru likwidację Karty nauczyciela, nie dostrzegając tego, co naprawdę w oświacie się dzieje. Do wyborów parlamentarnych nie będzie odważnego, który zajmie się oświatą kompleksowo. Są za to odważni, którzy podjudzają społeczeństwo przeciwko nauczycielom.

Dzisiaj pensja nauczyciela to ok. 15 składników, wiadomo jednak, że nie wszyscy dostają każdy z nich, bo np. nie każdy dostaje dodatek wiejski, ten za wychowawstwo czy jubileuszowy. Co proponuje ZNP w odpowiedzi na „zaczepki” pani minister? - Zostawmy jakąś furtkę, jakiś zapis, który uwzględni sytuację nauczycieli pracujących na terenach szczególnie trudno dostępnych, gdzie są szczególnie trudne warunki. My mamy swój „Pakiet dla edukacji”, czyli dokument, w którym jest nasza wizja oświaty. Mamy swój pomysł i oczekujemy od ministra edukacji informacji i propozycji – odpowiada szefowa ZNP w Piotrkowie.


- Kiedyś nauczyciele rzeczywiście nie chcieli uczyć w maleńkich, zapyziałych, wiejskich szkołach, ale czasy się zmieniły. Nauczyciele często mówią, że pracując w szkole w stolicy gminy uczą w warunkach wielkomiejskich. Dziś często okazuje się, że szkoły wiejskie są dużo lepiej wyposażone niż te w mieście. One są rozbudowywane, modernizowane, mają duże sale gimnastyczne, pracownie komputerowe, stołówki, zaplecze kuchenne. W tej samej gminie są szkoły, w których klasy liczą po 30 uczniów, ale są też i takie placówki, gdzie 30 uczniów (czy nawet mniej) liczy cała szkoła. Dlatego chcieliśmy rozmawiać z rządem o racjonalnym podejściu do sprawy, aby nie wyrywać poszczególnych artykułów z Karty nauczyciela – mówi Ewa Ziółkowska, prezes piotrkowskiego Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.


Zainteresował temat?

3

2


Zobacz również

Komentarze (65)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

qqq ~qqq (Gość)15.12.2014 09:20

Mam zone nauczycielke i mam dosc zje....ch weekandow jak mi cala sobote i niedziele i po pracy w dni powszednie siedzi nad jakimis zeszytami, pracami, wycinankami , bzdetami ... do tego kwestii dokladania i sponsorowania tonerów i tony papierow za moje zarobione pieniadze. Wcale nauczycielom nie zazdroszcze ja przynajmniej po pracy mam swiety spokoj ...

74


Realistka ~Realistka (Gość)15.12.2014 09:18

Nuczyciel dzisiaj nie ma poszanowania .Sami nauczyciele do tego doprowadzili. Zwalając część nauczania dzieci dla rodzicach w domach. Nie każdy rodzic ma tyle czasu i potrafi dziecko nauczyć. Po to ida przyszli nauczyciele na studia aby nauczyć się nie tylko nauczania ale i podejścia do ucznia. Wielu sobie nie radzi z uczniami bo po prostu są niedouczeni i nie wiedzą co mają zrobić o każda bzdurę wzywając rodzica do szkoły. Skoro dziecko jest powierzane szkole to na nauczycielu spoczywa obowiązek opieki, nauki i podejścia pedagogicznego. Druga i najważniejsza sprawa to to że nie potrafią przekazać odpowiednio wiedzy i nauczyć albo nauczają po najniższej linii skoro całe środowisko nauczycieli zaangażowane jest w udzielanie korepetycji i to za niemałe pieniądze. Jak to jest że dzieci już w podstawówce chodzą na korepetycje? Dawniej korepetycje były udzielane przyszłym studentom czyli licealistom przed maturami i egzaminami na studia. Wymiana telefonów swoich koleżanek i kolegów którzy Waszym wychowankom udzielą korepetycji to już standard. Mało , niektórzy nauczyciele nawet udzielają korepetycji swoim uczniom - co już jest brakiem szacunku dla samego siebie.

47


nie nauczyciel ~nie nauczyciel (Gość)15.12.2014 09:04

"belfer" napisał(a):
~belfer (Gość)18 godzin temu, 15:08Jestem nauczycielem j. polskiego i podoba mi się pomysł zapłaty według tego ile i na jakim poziomie pracuję. Dlaczego zarabiam tyle samo co n-l wf, techniki czy plastyki, skoro mam niewspółmiernie więcej pracy nie tylko w szkole, ale i
w domu? Też chciałbym czasem kopnąć dzieciom piłkę i mieć spokój na całą godzinę.


Nauczycielu jęz. polskiego piszemy : nauczyciel wf-u a nie nauczyciel wf, skoro dalej jest techniki czy plastyki .Stosując tę formę z nauczycielem wf wtedy dalej napisałbyś ,nauczyciel wf, technik,plastyk. No cóż takich mamy nauczycieli.

43


robo ~robo (Gość)15.12.2014 06:51

Jak moze nie byc nizu demograficznego jak nasze dzieci rodza sie i mieszkaja na emigracji.

60


klakier ~klakier (Gość)15.12.2014 05:05

Jak czytam posty nieudaczników to życzę im żeby ich dzieci chodziły do Fokusa na lekcję ,
i zostaną ćpuny i galerianki.

64


wkurzony ~wkurzony (Gość)14.12.2014 23:04

Do "mamamija" -w Polsce zarobki są całkiem inne niż w Europie.Jak się chcesz porównywać to przecież nikt ci nie broni byś się przeniósł do innego kraju.Podobno mamy wolność,
Może się porównaj do zwykłego pracownika który wcale nie musi mieć niższe wykształcenie niż nauczyciel ale gdy pracuje w przemyśle to zarabia o wiele mniej niż zwykły belfer i dodatkowo nie może liczyć na tyle wolnego i 16 czy osiemnaście godzin tygodniowo.

33


kkkkk ~kkkkk (Gość)14.12.2014 21:59

było się uczyć

44


przekazać dalej ~przekazać dalej (Gość)14.12.2014 21:54

Zbliza sie DUŻY NIŻ DEMOGRAFICZNY - dopiero będzie płacz!!
Niestety to pewne !!!! Około 25% nauczycieli MUSI pójść na zieloną trawkę !!!! Do roku 2020 ubędzie szkół i nauczycieli ok 25 % a dotyczy to i szkół prywatnych i państwowych, Najgorzej będzie ze szkołami wyższymi, sporo z nich zniknie z rynku !!!!!!!! Nareszcie nauczyciele dowiedzą się co oznaczają słowa : .."rynek,konkurencja i co najważniejsze BEZROBOCIE "! A dużo z nich niestety nawet do łopaty się nie nadaje bo.....za słabi. Propozycja: NIKT nad Wami nie będzie miał litości, więc zacznijcie od DZIŚ uczyć się......OD NAS innych zawodów . TO PEWNE !!!! Ktoś ma wątpliwości ????

34


do  nauczycieli ~do nauczycieli (Gość)14.12.2014 21:41

Każda kropla krytyki drąży skałę absurdów i patologii.

21


97-300 ~97-300 (Gość)14.12.2014 20:18

"Mamamija" napisał(a):
Ile zarabiają nauczyciele w Unii Europejskiej?
Zastanawialiście się kiedyś, ile zarabiają nauczyciele w innych krajach Unii Europejskiej? Czy dzieli nas finansowa przepaść? Jaką pozycje społeczną mają pedagodzy? Z jakimi problemami na co dzień borykają się nauczyciele z Niemiec, Belgi, czy Francji?

Głupie pytanie ,wymienione przez Ciebie narody zamieszkują kraje gdzie przestrzega się prawa ,gdzie żyje się NORMALNIE ! A tutaj co ? Ch.j ,d..a ,i kamieni kupa jak powiedział jeden z ministrów z bardzo zacnej zresztą familii.

50


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat