Po przegranej w pierwszym meczu różnicą aż dwudziestu bramek (26:46) trudno było spodziewać się, że Piotrkowianin nawiąże wyrównaną walkę z mistrzem Polski. W 23. minucie było jednak tylko 14:11 i dopiero trzy bramki Karola Bieleckiego dały drużynie Bogdana Wenty pewne prowadzenie po pierwszej połowie.
W drugiej części mistrzowie Polski szybko odskoczyli aż na jedenascie bramek (25:14) i później kontrolowali już boiskowe wydarzenia. Cieszyć może powrót na boisko rekonwalescenta, Witalija Titowa. Nasz rozgrywający rzucił w Kielcach siedem goli.
Vive Targi Kielce - Piotrkowianin 36:24 (19:14)
Piotrkowianin: Ner, Wnuk, Procho - Mróz 1, Daćko 1, Tórz 5, Miszka 3/1, Woynowski 1, Trojanowski, Różański, Matyjasik 2, Skalski 1, Iskra 3, Titov 7/3, Pożarek.