Ma to być największy tego typu obiekt w Wolborzu - 750 świń i 15 tysięcy prosiąt rocznie oraz gigantyczny zbiornik na gnojowicę. Jak sprawę komentuje burmistrz Wolborza? - Właściwie każdy urząd, który wydaje decyzje, kieruje się określonymi zasadami i wymogami, i tak też będzie w tym przypadku. Powiem więcej, mimo iż nie będzie podstaw do wydania negatywnej decyzji, wydam ją negatywną - mówi Andrzej Jaros.
Poza tym Andrzej Jaros dodaje, że decyzja burmistrza nie jest najważniejsza w przypadku takiej inwestycji. Przyszły inwestor może odwołać się od negatywnej decyzji i instancja nadrzędna nakaże zmienić ją na pozytywną.
Burmistrz wydał także oświadczenie w tej sprawie:
Znam problem nieprzyjemnego odoru pojawiającego się w naszym mieście, też mieszkam w Wolborzu. Chciałbym jednak podkreślić, że nie jestem właścicielem żadnej chlewni i nie mogę brać odpowiedzialności za zgodną z prawem działalność innych mieszkańców gminy.
Mogę zapewnić, że dla mnie jako Burmistrza Wolborza dobro mieszkańców jest najważniejsze i moje stanowisko w sprawie lokowania inwestycji uciążliwych dla mieszkańców jest jednoznaczne. Jestem przeciw!
Moich politycznych rywali proszę jednocześnie o niewprowadzanie opinii publicznej w błąd a tym bardziej mediów.
Andrzej Jaros
Burmistrz Wolborza