Mieszkańcy bronią parku jak niepodległości. Debata w Pracowni Planowania Przestrzennego

Czwartek, 06 lipca 201779
Mieszkańcy z bloku przy ul. Energetyków w Piotrkowie nie chcą, by w sąsiedztwie parku Belzackiego powstał kilkunastometrowy blok mieszkalny. W środę w Pracowni Planowania Przestrzennego odbyła się dyskusja na temat zmian w planie zagospodarowania przestrzennego dla tej części miasta. Zmiany mają prowadzić do tego, by na działkach przy parku mogła wyrosnąć zabudowa wielorodzinna. Mieszkańcy nie chcą się na to zgodzić.

Ładuję galerię...

Bezpośrednie sąsiedztwo parku to 9 działek, które swego czasu sprzedało miasto. Teren jest dziś własnością developerów, którzy planują tam budowę bloku. Obowiązujący dziś plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje jednak dla tego terenu zabudowę jednorodzinną. Inwestorzy mieli więc złożyć wniosek o zmianę w studium zagospodarowania, aby dopuścić tam także zabudowę wielorodzinną. Studium zmieniono, teraz zmianę urzędnicy chcą wprowadzić w planie zagospodarowania. Choć mieszkańcy podczas środowej debaty chcieli zobaczyć wniosek właścicieli działek, urzędnicy nie mogli (przez kilkadziesiąt minut) odnaleźć dokumentu.


Przy Kasztanowej ma powstać budynek, który sięgać będzie maksymalnie 17 metrów (bliżej ulicy Energetyków) i nawet 14 metrów w bezpośrednim sąsiedztwie parku. Mieszkańcy mają sporo wątpliwości. - Metr działki pod zabudowę jednorodzinną kosztuje 100 zł, tymczasem pod zabudowę wielorodzinną 500 zł – komentował Kamil Walczak, mieszkaniec miasta uczestniczący w debacie. - Czy mamy rozumieć, że to 400 zł za metr to prezent?


- Park jest przestrzenią publiczną i powinien mieć jak największą liczbę klientów. Właśnie taką zasadą się kierowaliśmy – argumentowali urzędnicy z Pracowni Planowania Przestrzennego. - Doszliśmy do wniosku, że tereny te są zbyt dobrze "zinfrastrukturyzowane", aby opierać je o zabudowę jednorodzinną – dodał Paweł Czajka, dyrektor PPP.


- Osiedlając się w tej części miasta, miałem świadomość, że to teren spokojny, przeznaczony pod zabudowę jednorodzinną. Dlaczego więc interes inwestorów jest przedkładany ponad potrzeby ludzi, którzy mieszkają tam od lat? - pytał Konrad Pełka, mieszkaniec bloku przy ul. Energetyków.


W dyskusji udział brali radni Piotrkowa: Wiesława Olejnik, Jan Dziemdziora, Marlena Wężyk-Głowacka. - Myślę, że powinniśmy zrozumieć niepokój mieszkańców – mówiła ta ostatnia. Radna przywołała fragmenty wniosku piotrkowskiej delegatury wojewódzkiego urzędu ochrony zabytków w Łodzi do miejscowego planu zagospodarowania: „W celu zapewnienia właściwej ekspozycji parku od strony miasta, przedpole parku powinno być kształtowane przy maksymalnie dużym udziale powierzchni biologicznie czynnej, a ewentualna zabudowa na tym terenie powinna być niska i rozproszona. Teren przylegający do parku od wschodu powinien stanowić zielony bufor oddzielający park od innych funkcji”.

Tymczasem zgodnie z nowym planem zagospodarowania tym zielonym buforem ma być… parking (czyli teren utwardzony w 80%).
- Jak niska i rozproszona zabudowa ma się do 14- czy 17-metrowego budynku? - pytała radna. - Konserwator zabytków nie sprecyzował, co znaczy niska zabudowa - odpowiedział urzędnik z PPP. - Konserwator przyjął nasze rozwiązania jako akceptowalne i nieograniczające ekspozycji na park.


- Miałam wczoraj okazję przyjrzeć się, co tam się dzieje. Niesamowity kurz, sterty gruzu. Zastanawiałam się, jak w ogóle ktoś może tam cokolwiek wykonywać, nie wiedząc, jakie będą ostatecznie założenia planu. Teren jest utwardzany, a jeszcze nie wiadomo, jaki będzie plan. Tak jakby ktoś wiedział z góry, że dopuszczona zostanie tam zabudowa wielorodzinna. I to budzi niepokój mieszkańców, których rozumiem – mówiła Wężyk-Głowacka.


Do 8 sierpnia mieszkańcy mogą zgłaszać uwagi i wnioski do nowego planu zagospodarowania. Do tematu więc z pewnością jeszcze powrócimy.

 

 

Kiedy zakończyła się już dyskusja w Pracowni Planowania Przestrzennego, odbyło się wyjazdowe posiedzenie Komisji Polityki Gospodarczej Rady Miasta. - Odwiedziliśmy trzy miejsca tj. przebudowę ul. Spacerowej, targowisko przy Modrzewskiego i Kasztanową – relacjonuje nam radny Dziemdziora.
Na Kasztanowej byli też właściciele terenu, wiceprezydent miasta Adam Karzewnik i dyrektor PPP Paweł Czajka. Jedna z mieszkanek bloku przy ul. Energetyków - Monika Golińska-Markiewicz stwierdziła, że w ramach dobrego sąsiedztwa właściciele działek powinni zrezygnować z budowy i tereny przekazać na cel publiczny np. rozbudowę parku.

 


Zainteresował temat?

13

1


Zobacz również

Komentarze (79)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Kamil Walczak ~Kamil Walczak (Gość)06.07.2017 12:31

Jeżeli tylko Urząd by chciał to można znaleźć kompromis między naszym wspólnym dobrem jakim jest Park Belzacka a interesem właścicieli sąsiednich nieruchomości. Nie jest dobrze, gdy w bezpośrednim sąsiedztwie Parku powstają 17 metrowe bloki. W bezpośrednim sąsiedztwie można zaproponować budowę niska rozproszoną, dalej budownictwo wielorodzinne niższe jeszcze dalej wysokie bloki....oczywiście można zawrzeć kompromis ale miasto nie chce tego uczynić. Widać, że miasto należy do Urzędników i ich kolegów a nie do mieszkańców.

102


z_piotrkowa_ ~z_piotrkowa_ (Gość)06.07.2017 07:09

Mieszkańcy bloku przy ul. Energetyków nie bronią Parku Belzackiego jak niepodległości. Mieszkańcy tego bloku nie chcą mieć sąsiadów. Wg tych ludzi tylko oni mają prawo mieszkać koło Parku. Każdy kto marzy o swoim mieszkaniu w bloku koło parku musi wg tych ludzi obejść się smakiem. Wszystkie argumenty podnoszone przez tych ludzi są słabe jak kompot z desek. Zawodzi pamięć. Ten blok przy ul. Energetyków powstał na działce z przeznaczonej pod zabudowę jednorodzinną. Tak, tu nie chodzi o Park tylko w widok z okna mieszkańców bloku.

1019


sale ~sale (Gość)06.07.2017 12:37

Brońmy naszego miast....Piotrków jest tylko jeden a drugiego nie będziemy mieli.

60


Halszka ~Halszka (Gość)06.07.2017 12:10

Pani Wiesiu niedaj tym zniszczuchom zlikwidować co piękne i zabytkowe niech poprawia chodniki przy placu zabaw walczymy i co dlatego że tu nie mieszka jakiś wyższa rangą to chodzimy po dziurach

21


koncert życzeń? ~koncert życzeń? (Gość)06.07.2017 12:06

Przepraszam ale co to znaczy"nie chcą"?Chcieć to by mogli lub nie gdyby byli właścicielami terenu.

04


edek ~edek (Gość)06.07.2017 07:47

a co to za developer?

80


Gość ~Gość (Gość)06.07.2017 08:33

Co tam robila olejnik, ona nie ma o niczym pojecia!!!!!!

78


Ja ~Ja (Gość)06.07.2017 11:25

Ludzie jaki park ha ha .mówicie o tej sciezynce do około śmierdzącego bajorka które otaczają takie chaszcze że szok .

19


graszka9852 ~graszka9852 (Gość)06.07.2017 09:46

Fakt, że chore jest stawianie bloków przy parku i przy działkach, jeśli zespół planownia nie widzi w tym nic złego to dlaczego przy parku na Żeromskiego nie ma bloków? Ani ten park ładny ani funkcjonalny, przy belzatce jes chociaż klimat. A skoro pozwolenie było na domki jednorodzinne to co ktos wygral w totka i teraz bedzie stawiał bloki. Zresztą mieszkańcom nie zazdroszczę ani mzt-ki nie jezdza tam ani tzw. warzywniaka nie maja. Jak postawia tam bloki to już tylko na wierzeje do lasu bedzie trzeba jeździć by pochodzić w spokoju z dziećmi.

122


gość ~gość (Gość)06.07.2017 09:39

Ludzie , ale macie śmieszne problemy, ciekawe co maja powiedzieć Ci co mieszkają koło nowo budowanej chlewni.Wolałabym widzieć wiezowiec, niz wdychac gnojowice non-stop.

65


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat