Pierwszy raz od kilku lat spółka miejska zaczęła generować straty. Wszystko przez drastyczny wzrost cen paliw - tłumaczy Zbigniew Stankowski prezes MZK. - W spółce brakuje ponad milion złotych (bez potwierdzenia biegłych). Pierwszy wariant to podwyżka cen biletów – o około 9%. W naszym regionie są również bilety po 3 złote – mówi prezes Stankowski.
Wysokość ewentualnej podwyżki uzależniona będzie jednak także od tego, czy radni zdecydują się podnieść rekompensatę dla MZK. Dyskusja na ten temat stanie się konieczna już niebawem. W ciągu najbliższych tygodni w zakładzie zostanie przeprowadzony audyt. - Z niego będzie prawdopodobnie wynikało, że otrzymując roczną dotację w wysokości 9 mln złotych nie naraża prezydenta zarzut pomocy publicznej. Wtedy rozpocznie się dyskusja o ile zwiększyć rekompensatę i o ile zwiększyć ceny biletów - dodaje prezes.
Od kilku lat Miejski Zakład Komunikacyjny otrzymuje rekompensatę od miasta w wysokości około 6,5 mln złotych rocznie.
(Strefa FM)