Tym razem wandale uszkodzili lampę oraz wyrwali tablicę bezpiecznikową w pobliżu skrzyżowania ulic Rycerskiej i Szewskiej, czym doprowadzili do zwarcia instalacji elektrycznej. Przez pewien czas nie było światła na ulicach Rycerskiej i Szewskiej oraz na Rynku Trybunalskim.
- To bardzo niebezpieczne zdarzenie. Ludzie, którzy robią takie rzeczy, nie zdają sobie sprawy z konsekwencji, jaki może to nieść dla zwykłych mieszkańców Piotrkowa. Najmniejszym problemem jest to, że przez chwilę było ciemno. Dużo większym niebezpieczeństwem była cała instalacja elektryczna, która została - mówiąc kolokwialnie - wywleczona na zewnątrz. To jest bardzo niebezpieczne. Ktoś mógł po prostu zginąć - mówi Karol Szokalski, dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
Dzięki szybkiej interwencji służb oświetlenie zostało naprawione, ale miejscy urzędnicy nie mają zamiaru tak zostawiać tej sprawy.
- Sprawę natychmiast zgłosiliśmy do Straży Miejskiej i teraz funkcjonariusze będą prowadzić dalsze czynności. Pamiętajmy, że teren Starego Miasta objęty jest monitoringiem, dzięki czemu złapanie sprawców powinno być łatwiejsze - podkreśla dyrektor Szokalski.