ja się zgadzam z żenadą... W 2006 roku jak Famur zaczoł panować z Piomie to mnie zwolnili po 30 latach pracy właśnie na Odlewni, a wtedy o kryzysie nie było mowy...

00

Nikt nie będzie się tutaj bawił w jakiś podwykonawców. Bo to nikomu się nie będzie opłacało. Na Śląsku dużo bliżej będzie mnóstwo firm, które mogą wykonywać to co robi Pioma. Z tego co wiem to np. Piozer ma wypowiedziane umowy najmu pomieszczeń. Piotrans też nie jest właścicielowi Piomy potrzebny. Jeżeli likwiduje się pomału odlewnie w Śremie to po co dużo mniejsza odlewnia w Piotrkowie. Odlewnia, która ma podobno mnóstwo zamówień. Ale Pioma Mining też ma dużo zamówień i też ludzie są zwalniania. A hipis z Katowic boi się przyjechać i powiedzieć ludziom wprost o co chodzi. Przysyła tu tylko swoje psy na uwięzi, które szczekają jak im się zagra. Ot cała prawda. Jacek D. nie ma poprostu jaj żeby samemu tu przyjechać.

00

Przecież tutaj chodzi o to by pozwalniać ludzi, którzy później pozakładają swoją DG i będą pracować dla PIOMY jako kooperanci, podwykonawcy itp jak zwał. Idzie o to by obniżyć koszty związane z zatrudnieniem ludzi, a zwiększyć konkurencyjność na usługę. To takie moje zdanie w tym temacie.

00

Przecież to widać jak na dłoni, że komuś zależy na rozwaleniu tego zakładu. Wszystkie firmy z Piomy chciały zwalniać pracowników jeszcze w ubiegłym roku kiedy jeszcze nikt nie mówił o kryzysie. Teraz mogą spokojnie pod płaszczykiem globalnego upadku gospodarki zwalniać ludzi jak tylko chcą.
Tak się zastanawiam co powstanie na terenach po Piomie.

00

cyt. "Niemal wszystkie grupy zawodowe zatrudnione w firmie (z wyjątkiem dyrekcji firmy) mają zostać objęte zwolnieniami grupowymi - przekazała Henryka Garwolińska - dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy."
Widocznie słabo stara się dyr. handlowy, że nie ma zamówień.
Jak zwykle dostaną po łapach ci co od nich najmniej zależy.

00